Skip time
Kevin mieszka z nami od miesiąca. Ostatnia sytuacja się nie powtórzyła bo zawsze obok miałam któregoś z braci albo Pabla którzy pilnowali aby on nic mi nie zrobił. Oczywiście nie mógłby przeżyć gdyby nie rzucał na mnie dziwnych spojrzeń albo seksistowskich żartów. Niby olewałam go i miałam to gdzieś ale dziś przesadził.Podczas obiadu musiałam siedzieć obok niego. Po mojej prawej na szczęscie był Miguel. Miałam na sobie krótkie zielone spodenki i krótki top na ciękich ramiączkach w tym samym kolorze. Kiedy zaczęliśmy jeść poczułam dużą ciepłą dłoń na sowim udzie. Zestresowałam się I przestraszyłam.
- Coś się stało Carmen? Coś cię boli ?- spytała Mama
-Nie po prostu muszę szybko zjeść bo umówiłam się z Pablem u nas. Idę do łazienki- wstałam od stołu i weszlam do łazienki. Zamknęłam drzwi i Napisałam do Gaviry.
😽💙Pablo💙😽
-Pablo przyjedziesz za jakieś 15 minut proszę?
-Jasne słoneczko
Odpowiedź dostałam od razu dzięki której się trochę uspokoiłam i wróciłam do reszty. Zjadłam i do domu wszedł Pablo.
-DZIEŃ DOBRY pani Rodriguez jak miło panią widzieć. Cześć Miguel hej Franco. Hej Carmelka ślicznie wyglądasz- przywitał się że wszystkimi
- Cześć Pablo. Moze zjesz z nami?- spytała moja mama
-Właściwie to nie bo zaraz wychodzimy prawda Carmelka? Obiecuję kiedy indziej - uśmiechnął się. Popatrzyłam na niego i przytaknęłam.
-Dziękuję- powiedziałam kiedy siedliśmy na górkę
- Coś Ci robił?- spytał
-Nie Nic. Po prostu dziwnie Się na mnie patrzy i w ogóle chciałam tobą posiedzieć chyba że nie masz czasu - skłamałam ale nie do końca. Nie chciałam go obciążać swoimi problemami bo pewnie swoich ma Już dużo.
-Dla ciebie zawsze mam czas. Napewni nic ci nie zrobił?
-Tak naprawdę nic.
-Chcesz już wracać?
-Do domu? Ani trochę nie chcę tam wracać. Nie czuję się tam bezpiecznie
-To idziemy do mnie jest zimno Carmen
-Dobrze - wstaliśmy I ruszyliśmy w stronę domu chłopaka. Kiedy zaczęło się robić ciemniej złapałam go za rękę . On nie zabrał swojej w przyciągnąć mnie bliżej siebie.
CZYTASZ
Twoje Słodkie Usta-pablo Gavi,
FanfictionCarmen Rodriguez mieszka w Barcelonie juz 10lat ale nigdy nie znalazła takich dobrych przyjaciół jak teraz. Czy pośród szóstki przyjaciół znajdzie tego jedynego?