7

131 7 1
                                    

Zadzwonił budzik. Przetarłam oczy. Boże to ten dzień znowu ten sam cyrk przez rok. Wstałam i zjadłam nocną owsiankę. Ubrałam się wcześniej przygotowana czarną spódniczkę i czarny top a na to biała koszulka którą zawiązałam w pasie. Pomalowałam się trochę mocniej i ruszyłam swoim autem pod szkołę. Zrobiłam przyspieszony kurs na prawo jazdy. W moim aucie rozległ się dźwięk dzwonienia. Popatrzyłam Dareen.

-Dzień dobry śliczna. Gdzie jesteś?

-Wiatam pana za jakieś 5 minut pod szkolą będę.

-O to przywitam się a potem pójdziemy razem.

-Sergio się do nas przyjebie na pewno albo będzie na ciebie zły.

-Nie gadam z Sergiem wiec nie podjedzie spokojnie.

-No dobra za chwile będę.

Dziwne że Dareen się pokłócił z Sergio to tak do nich nie podobne że naprawdę. Zawsze była święta trójca.
Podjechałam pod szkołę i zaparkowałam na wolnym miejscu. Wysiadłam zabierając torebkę i zamknęłam drzwi. Zobaczyłam Dareen a obok niego Luka. Co do chuja. Przytuliłam Dareen i podeszłam do Luka również go przytuliłam co odwzajemnił.

-Co się stało że nagle bez Sergio?

-Sergio jest nie do zniesienia. Powiedział Luke.

-Mhm dobra to idziemy.

-tak. Powiedziałam.

Odwróciłam się w stronę szkoły i zaczęłam iść chłopacy chwile stali po czym podbiegli do mnie i Dareen poszedł z jednej strony a Luke z drugiej co najmniej jak ochrona. Domyśliłam się że chronią mnie przed Sergio który mógłby chcieć ze mna porozmawiać. Zobaczyłam Carle. Podbiegłam do niej a za mną cały czas byli chłopacy.

-Siema niunia.

-No witam piękną panią. Czemu ty mi nie powiedziałaś że zadajesz się z ciachami od hokeistów.

-Nie przesadzajmy. Zapoznam cię choć.

Chwyciłam ją za rękę i pociągnęłam za sobą do chłopaków.

-Dareen, Luke to jest Carla moja przyjaciółka. Carla to jest Dareen a to Luke. Powiedziałam pokazując kolejną ręką.

-Witam przyjaciółkę mojej ślicznej przyjaciółki. Powiedział Dareen.

-Cześć,miło poznać. Powiedział Luke przybijając jej żółwika.

Teraz już zmierzaliśmy na boisko na którym miało być rozpoczęcie roku. Planowałam niespodziankę o której nic nie wiedział cały apel czekałam tylko na to.
I przyszedł w końcu ten moment.

-A teraz chciałabym poprosić do siebie Avani Vill bo chciałby wam coś przekazać.dyrektorka powiedziała do mikrofonu po czym przesunęła się w bok.

Popatrzyłam na grupkę znajomych którzy patrzyli na mnie z niewiedzą. Uwielbiałam tak robić szybkim krokiem weszłam na scenę i podeszłam do mikrofonu.

-Witam wszystkich większość mnie zna z łyżwiarstwa w parze po pierwsze chciałbym przeprosić za brak mojego występu albo miałam kontuzje i też problemy z partnerem do jazdy przez całe wakacje z moimi przyjaciółmi dyskutowałam na temat moich dalszych wystąpień i chciałabym wam ogłosić że zaczynam starować solo a mój pierwszy przejazd odbędzie się po meczu naszej drużyny w hokeju czyli za dwa dni. Liczę na waszą obecność. Udanego roku szkolnego.

Zeszłam ze sceny na do dostałam mnóstwo oklasków, gratulacji, pisków z ekscytacji. Wracając do znajomych zobaczyłam Sergio który był wpatrzony we mnie jak w obrazek posłałam mu wredne spojrzenie po czym szybko poszłam do Dareena.

HELL BLOOD 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz