-Avi to się robi niebezpieczne.
-To tylko spinki.
-Av kogo probujesz oszukać.
-Dobrze już dobrze najpierw ogarniemy sprawę z Reno a potem się tym zajmę.
-Nich ci będzie idę ogarnąć co się u nas dzieje.
-Miłego ja wychodzę jak coś to w kontakcie.
-Jak zawsze uważaj na siebie.
-Ty też. Kocham cie.
-Ja ciebie też kocham Av.
Otworzyłam bagażnik do którego Darki odrazu wskoczył siadłam za kółko i odrazu ruszyłam w stronę domu modląc się że Sergio nie będzie w domu. Dalej się nie przebrałam bo nie chciało mi się.
Kurwa jego samochód stoi na podjeździe może mnie nie zauważy. Szybko zaparkowałam i wypuściłam psa. Poszliśmy w stronę domu ale był zamknięty. Napisałam do mamy gdzie są a ona mi odpisała że na wakacjach. No i na kurwe tu jechałam jeszcze Darki postanowił pobiec na kotem. Odrazu ruszyłam za nim na moich szpilkach. Zobaczyłam że warczy na kogoś i się ślini wiedziałam że będę musiała za niego przepraszać i słuchać ze taki pies powinien być na smyczy i w kagańcu ale nie spodziewałam się że będzie tą osobą Luke. Podeszłam spokojnie do niego.
-Dark zostaw leżeć. Pies się posłuchał odrazu odpuścił. -Bardzo przepraszam za niego jeś..
-Avani to ty? Zapytał z nadzieją w oczach już miałam skłamać ale nie moglam.
-Tak to ja Luke. Przytulił mnie z taka siła ze prawie się udusiłam
-Tak za tobą tęskniłem przepraszam ze urwałem z toba kontakt ale Sergio nam kazał bo inaczej by nas zostawił. Byłem idiota ja wie...
-Ej spokojnie Luke to nic takiego ale proszę nie mów nic chłopakom przyjechałam tutaj coś ważnego załatwić a potem odrazu wyjeżdżam.
-Dobrze nie powiem ale pojedziemy gdzieś teraz i spędzisz ze mna czas.
Kurwa odmówić czy nie i tak nie mam nic do roboty a mogę wiać Darkiego na polane i posłuchać co działo się u chłopaków.
-No dobrze to chodź.
poszliśmy do auta pies posłusznie wskoczył do bagażnika a Luke usiadł na miejscu pasażera ja wsiadłam za kółko i ruszyłam szybko z pod domu.
-Co tam u ciebie słychać? Zapytałam aby przerwać ciszę.
-U mnie normalnie po staremu chodzę do pracy jakoś z tego żyje. Dareen mial lekkie problemu z papierosami po tym jak Sergio kazał mu się od ciebie odciąć a Sergio rucha każdą żeby nie myśleć o tobie.
-Przejebane.
-A u ciebie?
-Ostatni rok był chujowy.
Chłopak miał już zapytać dlaczego ale na cale auto zadzwonił mój pracownik.
-Przepraszam muszę odebrać. Chłopak skinął głową.
-No Rob co jest szybko bo teraz zbyt nie mogę gadać.
-Szefowo bo sharki mają dwóch naszych i chcą dwa miliony albo ich zabiją.
-Kurwa mać dobra dajcie im jak wrócę zajmę się tym zajmę.
-Tak jest szefowo żegnam.
Uderzyłam z całej siły w kierownice.
CZYTASZ
HELL BLOOD 18+
RomanceAvani 17-letnia brunetka z ciemno brązowymi oczami. Od dziecka trenuje łyżwiarstwo figurowe a dokładnie od 6 roku życia. Od początku jeździ w parze z tym samym partnerem którym jest Reno. Na początku tylko się przyjaźnili jednak jakoś rok temu zapyt...