17

77 4 0
                                    

-Wstawaj królewno. Jesteśmy na miejscu.

-Jeszcze chwila. Powiedziałam zaspana.

-Spóźnimy się wtedy na twój strat.

-Jak to o matko dobra wstaje idziemy ruchy. Wstałam na równe nogi. -Przecież jest trzecia nad ranem.

-Jakoś musiałem cie obudzić jedziemy do pokoju w hotelu.

-No dobra nich ci będzie. Przekręciłam oczami.

Wsiedliśmy do auta gdzie czekał szofer. Przywitałam się z nim po czym odrazu oprałam się o bruneta.
On odrazu zaczął gładzić moje plecy. Nagle dostałam powiadomienie. Kliknąłem w nie i zobaczyłam Sergio który rozmawia z moim ojcem który daje mu pieniądze.

-Zabije chuja.

-Nie Rick nic nie zrobisz ja to załatwię.

-Nie pójdziesz do niego sama. Powiedział przez zaciśnięte zęby.

-Pójdę i to załatwię odrazu po meczu.

Podjechaliśmy pod hotel. Rick zabrał moją walizkę i wniósł do pokoju. Odrazu rzuciłam się na łóżko. Ale po ten odrazu wstałam i wyciągnęłam piżamę z walizki i poszłam do łazienki wzięłam prysznic i umyłam włosy. Gdy skończyłam wszystko wyszłam. Moja piżama to był biały top i krótkie czarne spodenki. Zobaczyłam jak uważnie skanuje mnie wzrok Ricka. Przegryzł dolną wargę.

-A ty co się tak gapisz?

-Ładnie wyglądasz to się gapię.

-zawsze ładnie wyglądam a nigdy się tak nie gapiłeś.

-Sprytna jesteś. No dobra musisz się wyspać idę do siebie.

Nie wiem co we mnie wtedy wstąpili i czemu to powiedziałam.

-Nie idź zostać nie chce być sama.

-No dobrze jak sobie życzysz królewno.

Położyłam się i przykryłam kołdrą a Rick poszedł się umyć. Gdy wyszedł mój wzrok padł na jego klatę. Mial tatuaże i dobrze zbudowaną klatę. Nie moglam oderwać od niego wzroku.

-Teraz ty się gapisz.

-Ładnie wyglądasz to się patrzę.

-Od ciebie komplement to jakaś nowość.

-Nie przyzwyczajaj się.

Położył się obok mnie a ja odrazu się do niego odwróciłam patrzyłam w jego czarne oczy w których pojawił się mały blask. Popatrzyłam na jego usta i przybliżyłam się.

-Dlaczego sypiasz z jakimiś szmatami?

-Nie spotkałem nigdy przedtem żadnej która nie chciała by tylko moich pieniędzy.

-Ja nie chce twoich pieniędzy. 

-Wiem dlatego jesteś dla mnie ważna.

Popatrzyłam na jego usta a potem na oczy przeszedł mnie dreszcz jakiego nigdy wcześniej nie czułam. Poczułam ciepło w brzuchu. Chłopak zrobił dokładnie to samo. Nagle położył swoja rękę na mojej tali i przyciągnął do siebie. Zatopiłam swoje usta w jego. Całowaliśmy się namiętnie. Usiadłam na nim i zaczęłam go całować po szyi coraz niżej nagle znalazłam się pod nim on przejął inicjatywę całował mnie po szyi potem dekolcie nagle sciągał ze mnie top a moje piersi były całe widoczne chłopak przypatrzył się im. Po czym zaczął jedną ręką zaciskać a drugą całować. Wycięłam kręgosłup w łuk i cicho jęknęłam.

-Nie chcę cię skrzywdzić. Wyduszał mi prosto do ucha.

-to ja nie chcę skrzywdzić ciebie. Wyjęczałam

HELL BLOOD 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz