- Kto wygrał mecz?!
- Francja! - odkrzyknęliśmy wszyscy.
Z wielką dumą i radością ściskaliśmy się po ostatnim gwizdku na murawie czekając na przemówienie kapitana reprezentacji. Francja jest finale mistrzostw świata 2022...przepiękne uczucie.
- Moi drodzy, w imieniu całej reprezentacji chciałem podziękować za to, że jesteście tu z nami, że nas wspieracie i dopingujecie. Bez was nie byłoby nas, dlatego niezmiernie dziękujemy. - przerwał Lloris gdyż na stadionie rozległy się brawa i wiwaty. - Chcę także podziekować chłopakom, trenerom, Panu Didierowi oraz sztabu bo to dzięki nim stajemy się mocniejsi i silniejsi. To Juliet jest naszą małą panią psycholog, która zawsze nas wysłucha, rozbawi i pomoże. - na ostatnie słowa szeroko się uśmiechnęłam a Kylian który stał obok przyciągnął mnie do siebie. - Finał będzie niezwykle trudny, Argentyna to bardzo trudny przeciwnik i super mocna drużyna, ale obiecuje wam tu i teraz jak stoje że damy z siebie tysiąc procent aby wygrać ten mecz i powtórzyć Rosję 2018.
***
- Za godzine widzimy się w restauracji! - krzyknął Kimpembe i zniknął za drzwiami swojego pokoju. Ja z Kylianem też już wchodziłam do pokoju aby przygotować się na dzisiejsze świętowanie.
- Trzeba się ogarnąć, żeby chociaż troche wyglądać jak człowiek.- westchnęłam.
- Najpierw porozmawiajmy, tak jak obiecałaś. - powiedział ciągnąc mnie za ręke na łóżko.
- Więc co się dzieje, Kylian? - zapytałam siadając po turecku na materacu naprzeciwko zawodnika.
- Rozmawiałem z Viviane...
- Że przepraszam co?
- Daj mi dokończyć. - uniosłam ręce w geście obronnym. - Rozmawiałem z Viviane. Powiedziała mi, że tuż po naszym rozstaniu...odkryła że jest w ciąży. - rzekł zdenerwowanie a moje oczy urosły. - Poroniła. Powiedziała że chce ode mnie trzy miliony, a będzie siedziała cicho. Inaczej pójdzie na policję, że dziecko powstało w wyniku gwałtu i nagłośni sprawę w mediach. Nie wiem co mam robić Juli, boje się że przez tą france Cię strace albo że przez nią rozpęta się jakieś jebane piekło. - skończył a moja głowa rozbolała mnie od nadmiaru informacji. Kylian by miał dziecko?
- Ja pierdole. - westchnęłam wstając. - Nie wiedziałeś o ciąży?
- Nie, totalnie nic. - złapał się za głowe. - Nie jesteśmy razem już trzy lata. - wypowiedział to zdanie a w mojej głowie zapaliła się zarówka.
- Czekaj, ile?
- Trzy lata.
- I serio nic o tym nie wiedziałeś? - uniosłam brwi.
- Nic a nic, a co?
- Boże Kyky aleś Ty głupi. - jebłam facepalma. - Ta dziewczyna Cię robi w bambuko.
- W sensie?
- W sensie, że nie było żadnej ciąży i żadnego dziecka Ty gałganie. Laska chcę tylko szumu wokół siebie i pieniędzy. Spotykałeś się z kimś między nią a mną? Jakkolwiek to brzmi.
- Oprócz pojedyńczych lasek na jedną noc to nie. - wstał chyba powoli kumając o co mi chodzi.
No ta cały Kylian.
- No i masz. Media jak ogarnęły, że w reprezentacji pojawiła się jakaś dziewczyna i często ją widują obok Ciebie ta se o Tobie przypomniała i zaczęła być zazdrosna. Wymyśliła ciąże aby Cię zaszantażować, pewnie myślała że gdy narobi bałaganu to odsune się od Ciebie i zostaniesz sam. Nie jestem tak głupia jak myślała.
- To ma sens. Tylko jak to udowodnie?
- Spotkasz się z nią, skoro twierdzi że poroniła musi mieć na to jakieś papiery od lekarzy.
- Włącze dyktafon i zaczne temat pieniędzy i straszenia policją oraz szumu w mediach. Wtedy będę miał dowód, że próbowała mnie wrobić i zgłosze ją na policje. Role się odwrócą.
- Bingo staruszku. - podeszłam bliżej niego. - Załatwimy ją.
- Bez Ciebie nie wpadłbym na to wszystko, dzięki Tobie wierzę że jej plan się nie uda. - przyciągnał mnie do siebie ze opierałam się o jego klate. Jego dłonie wylądowały na dole moich pleców a moje ręce zarzuciłam na jego kark. - Kocham Cię i nie mogę się doczekać aż po tym całym syfie w końcu o mojej dziewczynie oficjalnie usłyszy cały świat.
- A jestem nią? - zapytałam unosząc brew.
- A nie? - zszokował się.
- A zapytałeś? - na moje pytanie francuz się zmieszał, podrapał się nerwowo po karku. Westchnęłam głośno i pokręciłam przecząco głową. - Ogarniaj się, zaraz musimy być w restauracji, bo Giroud nam nie da żyć. - stwierdziłam i zniknęłam za drzwiami łazienki.
__________
Drugi i ostatni chyba rozdzial w tym tygodniu, zaczyna sie robic goraco a jednoczesnie zblizamy sie do konca 🙈 Troche smutno, ale MOZE wystartuje jeszcze cos 🤔 pozyjemy zobaczymy
Czytasz - głosujesz!
CZYTASZ
Confiance || K. Mbappe ||
FanfictionPo tragicznej śmierci rodziców wraz ze swoim starszym bratem wyruszają do Francji. Osiedlają się w Paryżu, on zostaje fizjoterapeutą miejscowego klubu oraz reprezentacji Francji, a ona dostaję pracę jako nauczycielka tańca. Na jednym z treningów oka...