O czym myślimy, gdy używamy tego wyrażenia? Niezaznajomionym z pisaniem może się wydawać, że chodzi tutaj o umiejętność pisania jako używania w poprawny sposób języka, a więc interpunkcję, ortografię i generalnie nie robienie byków...
Tak, te zdolności z pewnością wchodzą w skład, ale to zaledwie niewielki skrawek całego wachlarza najprzeróżniejszych elementów rozumianych pod tym pojęciem.
Warsztat pisarski obejmuje bowiem zarówno wiedzę, jak i umiejętności potrzebne autorowi do efektywnego tworzenia swoich tekstów. Niekoniecznie muszą nimi być powieści. Pisarzem jest każdy, kto pisze utwory literackie (poezję, dramaty czy prozę), ale spokojnie można zaliczyć do grona korzystających z warsztatu pisarskiego copywriterów (tworzą teksty użytkowe na strony internetowe) czy dziennikarzy (piszących przecież teksty prasowe i przygotowujących materiały do prezentacji ustnej). Oczywiście w zależności od specjalizacji danego twórcy inne elementy będą miały największe znaczenie dla niego, ale podstawy przydają się wszystkim.
Do nich zaliczymy oczywiście wspomnianą poprawność językową, ale też zaznajomienie z historią rozwoju tekstów kultury. Nie zrozumcie mnie źle – wcale nie chodzi o historię z perspektywy szkolnych lekcji, bo akurat szczegółowe daty to bardziej skrawek wiedzy dla entuzjastów zapamiętywania cyferek. W tym temacie najważniejsze jest kojarzenie, skąd wywodzi się dany utwór oraz jak wpływał na powstawanie innych, równoległych mu oraz kolejnych, nowszych dzieł. To sporo wiedzy do opanowania, a nawet więcej niż się wydaje, ponieważ pojęcie tekst kultury obejmuje zakres szerszy od dzieł pisanych. Tak naprawdę możemy do nich zaliczyć każdy przejaw działalności człowieka, który ma konkretny zamysł i przesłanie oraz można go interpretować. Tym samym tekstem kultury nazwiemy między innymi utwory muzyczne, dzieła plastyczne, filmy, ale też gry czy memy albo nawet budowle lub uspójnioną architekturę całego miasta.
► W mediach macie link do tekstu kultury (fabularyzowany filmik o podróży), który pokazuje inny tekst kultury (precyzyjnie skomponowany kompleks budowli).
W warsztat wlicza się także tak zwane oczytanie. Pod tym potocznym określeniem domyślnie łączy się cechy takie jak: odpowiedni zasób słownictwa, dobra orientacja w literaturze i innych publikacjach – ogólnie lub w zawężeniu do powiązanej z hobby czy czy zawodem uprawianym – a także umiejętność odczytywania oraz tworzenia nawiązań. Poza tym oczytanie wspiera rozwój stylu wypowiedzi, pomaga możliwie bezboleśnie wchłonąć zasady poprawności językowej, poszerza świadomość (horyzonty) piszącego oraz zasób jego wiedzy o świecie.
Szczególnie istotną wiedzą, która jest must have pisarstwa, to ta o technicznej stronie tworzenia tekstów. Jakie są zasady organizacji danego typu utworu (że wiersze najczęściej zapisujemy w wersach oraz strofach, ale nie jest to tak dowolny zapis, jak się wydaje, a prozę – w akapitach, rozdziałach i częściach); jaka interpunkcja obowiązuje w danych przypadkach, by zapis był jasny; jak komponować i prezentować utwór, by łatwiej "wchodził" czytelnikowi, gdy to autor publikuje jego treść samodzielnie na stronie internetowej... oraz mnóstwo innych informacji, choćby na temat trików obsługi programów do pisania, które ułatwiają codzienne życie twórcy.
Do technicznych elementów zalicza się także umiejętność kreacji utworów danego typu. Chodzi tutaj o jego kompozycję i budowę w wymiarze treści. W wierszu nazywa się ją formą. Przy wypracowaniach czy artykułach jest to tradycyjny trójpodział (wstęp, rozwinięcie, zakończenie) oraz zachowanie ich właściwych proporcji. Podobnie w opowiadaniu czy powieści – również są trzy główne etapy poprowadzenia akcji (zawiązanie, rozwinięcie, rozwiązanie). Każdemu na polskim pewnie też obiło się o uczy pojęcie punktu kulminacyjnego. Przy pisaniu tekstów fabularnych budowanie napięcia jest jedną z istotnych technik do opanowania. Natomiast tutaj bardziej mam na uwadze szersze znaczenie, czyli sposób w jaki kolejne treści zostaną względem siebie ułożone.
Dlatego dalej pojawia się w fabularyzowanych teściach kwestia światotwórstwa, kreacji psychologicznie wiarygodnego bohatera, plastyczności opisów, umiejętności dozowania informacji i sprawnego łączenia dialogów z opisami, układu wątków i motywów, pozycji narratora czy czytelnika względem pozostałych elementów...
Lista aspektów do przemyślenia i opracowania jest długa. Zwykle sporą część z nich autor ustala w sposób nie do końca świadomy (na czuja). Natomiast wprowadzenie modyfikacji tak, by nie utracić spójności dzieła już wymaga świadomości, jak one wpływają na siebie nawzajem i co jeszcze będzie wymagało w konsekwencji dodatkowych zmian.
I tak dochodzimy do kolejnego elementu warsztatu pisarskiego, to jest do wiedzy o procesie tworzenia danego utworu oraz jego publikacji. Metody na wzbudzenie kreatywności są różne i w różnym stopniu pomagają poszczególnym autorom. Przez to proces ten może wydłużać się lub skracać w czasie, ale w zależności od rodzaju tekstu, kolejne etapy są zawsze obecne. Ich świadomość pomaga urealnić swoje oczekiwania oraz cele, a więc racjonalnie zaplanować pracę nad tekstem.
Wiersz bowiem można czasami napisać za jednym posiedzeniem, ale z powieścią na pewno ta sztuka się nam nie uda. Lecz nawet i w pierwszym przypadku ze względów jakościowych pomijanie etapu wprowadzania poprawek jest niewskazane. A co dopiero przy książce, która poza inspiracją i spisaniem potrzebuje jeszcze autorskiej redakcji i korekty (najlepiej nie pojedynczej). To ogrom pracy, po którym dopiero można zająć się na spokojnie kwestiami takimi jak szukanie wydawcy. Z nim najprawdopodobniej etap poprawek zostanie ponowiony, by rzeczami typu okładka martwić się na końcu. Ale i tu praca pisarza, który chce wydać książkę, się nie kończy, bo to etap promocji zapewnia tak naprawdę przychody. O tym wszystkim człowiek wybierający i wykonujący zawód pisarza powinien wiedzieć dla własnego dobra. Inaczej może nigdy nie dotrwać do ujrzenia swojego dzieła na regale w księgarni, gdyż braknie mu cierpliwości. Albo skończy się ono rozczarowaniem, kiedy ktoś go naciągnie na spełnienie marzenia, a po fakcie okaże się, że domniemany wspaniały wydawca spartaczył sprawę, bo pominął któryś istotny etap prac, więc piszący jest teraz dumnym autorem stosu makulatury, której praktycznie nikt nie kupuje i nie czyta, i właściwie to wstyd się do niego przyznać... 😅
A na sam koniec do całej tej plejady dodałabym jeszcze praktyczną wiedzę o realiach zawodu autora tekstów oraz jej wykorzystanie do ułatwienia sobie życia i zawodowej profilaktyki zdrowotnej. Bo co mi po tym wszystkim, czego nauczę się podczas pisania pierwszej, drugiej czy dziesiątej powieści, jeśli przy okazji zrujnuję sobie wzrok, nabawię się poważnych problemów z kręgosłupem lub i sercem, cieśni nadgarstka albo wypalę się przedwcześnie...?
Na tym pytaniu kończę to przydługie wprowadzenie.
Jak widzicie warsztat pisarski jest szerokim tematem do opracowania, więc zrodzi sporo fiszek. Niektóre aspekty omówię dodatkowo szerzej pod grafikami, ale obiecuję, że postaram się nie przesadzać z długością notek uzupełniających. 😉 Zapewne trafi się jeszcze niejedna okazja i przestrzeń do podzielenia się z Wami moją wiedzą, dlatego na razie zaprezentuję Wam pogłębione podstawy. Wychodzę bowiem z założenia, że budowanie wieżowców powinno się zaczynać od położenia solidnych fundamentów.
CZYTASZ
Fiszki Pisarskie
RandomSą fiszki z języków obcych, fiszki ze wzorami, więc dlaczego nie dla pisarzy...? W zbiorze znajdziecie przygotowane przeze mnie fiszki z różnych obszarów literacko-językowych. Informacje weryfikuję zawsze na podstawie kilku różnych źródeł (SJP, orto...