Rozdział 1

13 0 1
                                    

- Yasuke.

- Czego chcesz?

- Hej, Yasuke.

- Powiedziałem, czego chcesz?

- Czemu jesteś zły?

- Nie wiesz? Spędziłem cały dzień na szukaniu sprawcy! Jeśli sama go zniszczyłaś, to powinnaś to powiedzieć na samym początku! Dlaczego tak głupio skłamałaś?!

- Nie skłamałam... Po prostu... Nic nie powiedziałam.

- To to samo! Dlaczego to zrobiłaś?!

- Bo... już nigdy nie wychodzisz z domu, Yasuke...

- Hę?

- Zbudowałam dla ciebie ten kościół, Yasuke, ale nigdy nie przyszedłeś go zobaczyć. To wszystko było na nic...

- To nie twój interes...

- Yasuke, dlaczego się ukrywałeś?

- Zamknij się.

- Czy to dlatego, że... nie chciałeś, żeby ktokolwiek zobaczył, że płaczesz?

- Bo cie uderzę!

- Nie uderzyłbyś dziewczyny, Yasuke.

- Brzydka dziewczyna o złej osobowości, taka jak ty, to już inna sprawa!

- N-nie zmusisz mnie do płaczu...

- Ale to ty tego chcesz, co nie?!

- Nie będę płakać! To ty jesteś tym, który chce płakać, prawda?!

- O-o czym ty mówisz? Nie chcę płakać!

- Dlaczego udajesz, że jesteś taki twardy?

- Niczego nie udaję!

- Nie musisz zakładać maski przede mną... To znaczy, jestem brzydką dziewczyną o złej osobowości, więc nie ma się czym martwić... Poza tym, gdybym zobaczyła, że płaczesz... to myślę, że jeszcze bardziej bym cię polubiła, Yasuke.

- T-to obrzydliwe...

- Kogo obchodzi, że to obrzydliwe? Już zdecydowałam. Od teraz, nawet jeśli będziesz próbować się ukryć, zawsze będę po twojej stronie. Nie będziesz już miał gdzie się skryć, Yasuke.

- Brzmisz jak prześladowca.

- Nie jestem prześladowcą. Jestem twoją dziewczyną.

- Od kiedy? Nie decyduj sama o takich sprawach.

- Jestem twoją dziewczyną, więc zawsze będę z tobą. Nawet gdy jesteś smutny.

- Nie jestem... Nie jestem smutny.

- Znowu udajesz, że jesteś twardy.

- Nie jestem! Wcale nie jestem smutny!

- Yasuke...

- Nie wiedziała, kim jestem, nawet na samym końcu! Kazali jej myśleć, że jestem jakimś dzieciakiem, którego nie znała! Powiedzieli, że nie mogę nawet mówić do niej „mamo", żeby się nie przestraszyła! Przez cały czas musiałem udawać, że nie wiem, kim ona jest! Dlaczego miałbym płakać za kimś takim jak ona?! Teraz, kiedy już nie żyje, jestem wolny! Nie muszę już więcej grać w tę głupią grę!

- Ale ona była chora...

- Mówisz, że to było nieuniknione? Mam dość tego słuchania! Tak ciągle mówili lekarze! Mówili tak, choć są lekarzami! Gdyby byli naprawdę lekarzami, powinni naprawić jej głowę!

- Jestem pewna, że po prostu byli złymi lekarzami.

- Phi... Gdybym był lekarzem, byłbym w stanie szybko wyleczyć tego rodzaju choroby...

- Płaczesz?

- Mówiłem ci, że nie płaczę!

- W porządku. Ja nigdy cię nie zapomnę, Yasuke.

- Co? Nie mów nagle takich dziwnych rzeczy...

- To nie jest dziwne. To prawda. Nawet jeśli zapomnę o wszystkim innym, nigdy cię nie zapomnę, Yasuke.

- A co jeśli... to zrobisz?

- Jeśli to zrobię, to naprawisz mnie. Kiedy będziesz lekarzem, będziesz w stanie szybko mnie wyleczyć.

- Masz rację...

- A jeśli ty zapomnisz, kim jestem, to będę musiała ci o tym przypomnieć! Ale nawet jeśli o mnie zapomnisz, to zawsze będę z tobą! Będziemy razem przez całe nasze życie!

- Naprawdę brzmisz jak prześladowca.

- Zawsze będziemy razem, prawda? Więc... nie musisz się wstydzić. Jeśli chcesz płakać, to płacz śmiało.

- Jesteś dziwna.

- He he he. Poddałeś się?

- Nie będziesz się ze mnie śmiała?

- Nie będę śmiała się z ciebie.

- Nie będziesz próbowała mnie pocieszyć?

- Nie będę próbowała cię pocieszyć.

- Nikomu nie powiesz?

- Nie mam żadnych znajomych.

- Ja też... A teraz nie mam i rodziny.

Yasuke Matsuda po raz pierwszy w życiu zapłakał przed kimś.

Danganronpa Zero Pl🇵🇱 Tom.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz