Rozdział 20

11 0 0
                                    

Kiedy Kyouko Kirigiri otworzyła oczy, zobaczyła, że jest w gabinecie pielęgniarki.

Za oknem było ciemno. W którymś momencie dzień zmienił się w wieczór.

Gdy Kyouko powoli wstawała z łóżka...

- Wygląda na to, że się obudziłaś. - Z okna dobiegł ją męski głos. Należał do dyrektora Akademii Szczytu Nadziei, Jina Kirigiri. - Spałaś jak kamień. Przepracowałaś się?

- Jak... długo spałam?

- Nie dałabyś rady usiedzieć na miejscu, więc poprosiłem pielęgniarkę, by podała ci jakieś lekarstwo. Powinno nadal działać, wiec możesz czuć się trochę dziwnie. Powinnaś jeszcze odpoczywać...

Jej świadomość i zmysły były przytępione. Złościło ją wykonywanie poleceń mężczyzny, ale niewiele mogła zrobić przeciwko skutkom leku. Nie mając innego wyjścia, Kyouko położyła się z powrotem na łóżku.

I wtedy sobie przypomniała.

Przypomniała sobie chwilę, kiedy Mukuro Ikusaba przyszła jej z pomocą.

Otoczona przez braci Madarai, pojawiła się w idealnym momencie i uratowała ją.

Ale dlaczego ją uratowała? Jasne, chodziły do tej samej klasy, ale prawie wcale ze sobą nie rozmawiały.

Odsuwając tę sprawę na bok, skupiła się na bardziej palącym problemie.

Dziewczyna, która była z nią, gdy została zaatakowana przez braci Madarai, Junko Enoshima, co się z nią stało?

Zaczęła głowić się nad tym pytaniem, rozważając opcje.

- Wygląda na to, że ta dziewczyna również została uratowana przez Ikusabę. Oszczędzę ci kłopotu i wszystko powiem... Jest tymczasowo hospitalizowana w jednym z gabinetów medycznych w budynku nauczycielskim. I choć to była tylko iskierka nadziei... Jak by to powiedzieć... Wygląda na to, że z powodu szoku po tym incydencie odzyskała wspomnienia.

- Wspomnienia?

- Wkrótce wróci na zajęcia. Ale wygląda na to, że nie pamięta niczego z czasu, gdy straciła pamięć. Z tego powodu może być bardzo zakłopotana... Wszyscy muszą się nią opiekować.

- Rozumiem...

Powrót koleżanki z klasy powinien być radosną okazją, ale coś było nie tak.

Jakby była w tym jakaś przesada.

- Poza tym... muszę porozmawiać z tobą o czymś ważniejszym. - Jego następujące słowa całkowicie rozwiały wątpliwości Kyouko. - Dziękuję za twoje usługi, już nie musisz więcej prowadzić dochodzenia.

- Hę?

Kyouko natychmiast się poderwała.

- Dlaczego tak nagle? - W jej głosie słychać było ponaglenie.

- Przepraszam, ale nie mogę ci powiedzieć.

- C-Co ty...

- W porządku, nie jestem zadowolony z twoich usług... Pasuje ci?

Dostrzegając jego brak uznania, Kyouko zmarszczyła brwi z ciekawością.

- Co się stało z Izuru Kamukurą?

- A skoro już o tym mowa, dziś zainaugurowano nowych członków Komitetu Wykonawczego.

- Nie unikaj tematu.

- Ze względu na zmianę członków zwiększono liczbę informacji poufnych. Bez względu na to, co masz do powiedzenia, nie mogę dyskutować na temat naszych sekretów.

Danganronpa Zero Pl🇵🇱 Tom.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz