Rozdział 9

4 0 0
                                    

W chwili, gdy otworzyłam oczy, znalazłam się w jasnym, białym pokoju.

Czułam się, jakbym się odrodziła.

Ja, nowa, odrodzona Ryouko Otonashi, obudziłam się pełna wigoru i przeciągnęłam się.

Wstałam z łóżka.

Kierując wzrok na okno, ujrzałam światło słoneczne wpadające do białego pokoju przez zasłony. Był poranek.

Wyglądało na to, że w pewnym momencie zasnęłam. Przez moją zapominalskość nawet nie pamiętałam, kiedy zasnęłam...

- Ach.

Nagle poczułam, jak światło wypełnia moje oczy. W mojej głowie pojawił się obraz.

Podziemia.

Szkoła przygotowawcza.

Monokuma.

Nagła retrospekcja. To było nieznane mi doświadczenie.

Czy to były moje wspomnienia?

Natychmiast sięgnęłam myślami ku mojej pamięci.

Miałam wrażenie, jakby coś w niej było, ale jednocześnie była pusta. Wydawało się to być normalnym uczuciem, a jednocześnie ogarnęła mnie konfuzja.

Co to było? Co mi się stało?

Przerażona tym zdziwieniem i niepokojem rozejrzałam się niepewnie po pokoju. W ten sposób znalazłam mój plecak leżący przy mojej poduszce. Szybko go przeszukałam i tak jak myślałam, znalazłam tam swój notatnik.

Najpierw musiałam sobie przypomnieć, gdy byłam.

Przekartkowałam zeszyt, by sprawdzić, czy dowiem się, gdzie się znajdowałam.

To było laboratorium w wydziale neurologii.

- Uff, całe szczęście.

Kiedy to sobie przypomniałam, odetchnęłam z ulgą.

Chwila, w takim razie gdzie jest Yasuke?

Raz jeszcze rozejrzałam się po pokoju, ale nigdzie go nie zobaczyłam.

- Yasuke...

Gdy spojrzałam w stronę notatnika, przypomniałam sobie coś ważnego.

Od jakiegoś czasu nie przychodziłam na leczenie do Yasuke.

Teraz już wiedziałam, dlaczego ostatnio moja głowa wyprawiała dziwne rzeczy. To oznaczało, że musiałam jak najszybciej pójść na badania!

W chwili, gdy ogarnęła mnie ta myśl, coś się stało.

Usłyszałam dziwny szelest.

Brzmiało to tak, jakby dochodziło spod łóżka, na którym siedziałam. Ogarnęło mnie dziwne przeczycie, a czyiś głos zapytał w mojej głowie: Dlaczego ktoś jest pod moim łóżkiem?

Kiedy przypomniałam sobie te słowa, energicznie zajrzałam pod łóżko.

- Yasuke?

Wtedy nasz wzrok się spotkał.

Spojrzałam w oczy osobie czającej się pod łóżkiem.

To była nieznana mi dziewczyna.

- Ee, kim jesteś?

Bez zastanowienia zadałam to pytanie. Dziewczyna, która leżała na plecach, odpowiedziała krótko:

- Mogłabyś się przesunąć? Zawadzasz.

- Ee... Spoko...

Zdziwiona odsunęłam się, a dziewczyna natychmiast wyczołgała się spod łóżka. Wstała, chrząknęła i zaczęła strzepywać kurz z ciuchów. Moje oczy skierowały się na jej ręce. Czarne, skórzane rękawiczki, bardzo dobrze dopasowane do jej dłoni, były całkiem imponujące. Ale prawdopodobnie uznając moje spojrzenie za nieprzyjemne, dziewczyna szybko cofnęła ręce za siebie, jakby chciała je ukryć.

Danganronpa Zero Pl🇵🇱 Tom.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz