Obserwując, jak moje krzyki rozbijają drzwi laboratorium, czułam zaskoczenie z powodu przebudzenia mojej mocy.
To jak opowieść o małej dziewczynce, która została osaczona i nagle przebudza w sobie jakąś zdolność i rusza się mścić.Miałam wrażenie, że doznałam czegoś rodem z filmu. Ale to było nieważne, musiałam zrobić coś, aby powstrzymać tę moc przed wpadnięciem w szał!
I zrozumiałam. Był tylko jeden sposób na powstrzymanie tego szaleństwa.
Yasuke!
Tyko Yasuke badał moją pomieszaną głowę i tylko on mógl powstrzymać tę ogromną moc. Musiałam się spieszyć! Jeśli zaraz czegoś z tym nie zrobię, stanie się coś strasznego!
Dlatego, aby spotkać się z Yasuke, będę musiała jeszcze raz użyć tej niekontrolowanej mocy!
Zdeterminowana skierowałam wzrok na zniszczenia i spojrzałam na tył głowy Kyouko. Następnie skupiłam się na niej i krzykiem wyzwoliłam z siebie całą moją moc.
- Pękaaaaaaaj!
Po tym głowa dziewczyny wcale nie rozpękła się na kawałki jak arbuz.
Co?
Kiedy tak wpatrywałam się w idealnie niezmienioną, zwyczajną głowę Kyouko, nagle zauważyłam czyjś cień stojący z tyłu.
- Więc naprawdę tu byłaś...
Mówił niskim, groźnym głosem.
Mężczyzna w kruczoczarnym mundurze przeszedł po leżącym szkle, które chrzęściło pod jego stopami, zaś jego równie kruczoczarne włosy kołysały się w przód i do tyłu. Jego szczupła sylwetka sprawiała wrażenie silnej, jak dobrze naciągnięty drut, a do tego był dość wysoki.
- Nie łaska zapukać?
Kyouko ostrożnie dobrała słowa, przyciągając jego uwagę.
- Pilnuj swojego nosa.
Ostro odpowiadając, przeniósł wzrok z Kyouko na mnie. Jego wąskie oczy przypominały te u gadów.
W chwili, gdy je zobaczyłam, coś poczułam.
Od razu spojrzałam na swój notatnik i wtedy sobie przypomniałam.
Zgadza się, odziany w czerń człowiek nazywał się Isshiki Madarai.
- Chwila... Jak?
W końcu tyle razy został pobity na moich oczach.
Najpierw został zmiażdżony pod regałem.
Potem został zaatakowany przez czarny cień znany jako superlicealna rozpacz.
A jeszcze później walczył z Mukuro Ikusabą w tym właśnie laboratorium.
Tyle mu się przydarzyło, więc jak?
- Zaskoczyło cię, że wyszedłem z tego cało?
Poprawie zgadując moje myśli, Isshiki rozciągnął ramiona o niepokojącej długości i uśmiechnął się. Jego uśmiech przypominał półksiężyc, przez co jego twarz wyglądała prawie jak maska.
- Już ci to kiedyś powiedziałem. Jestem nieśmiertelny.
Jakby go popierając, szkło u jego stóp zachrzęściło.
Chciałam jedynie spotkać się z Yasuke, a napotykałam jedynie ludzi wygadujących bzdury.
- Nie znajdziesz tu żadnych informacji...
- Kim jesteś?
Isshiki spojrzał na Kyouko tak chłodnym spojrzeniem, że zamroziłoby ono każdą normalną osobę. Ale dziewczyna spojrzała na niego i odpowiedziała mu, jakby niczego nie poczuła.
CZYTASZ
Danganronpa Zero Pl🇵🇱 Tom.2
AdventureTo jest 2 część Danganronpy Zero (Tom 2) , jak nie przeczytałaś/eś 1 części to nie czytaj tej. Ryouko Otonashi jest uczennicą Akademii Szczytu Nadziei - elitarnej szkoły, która przyjmuje tylko utalentowanych uczniów: Najlepszych z najlepszych z najl...