– Opowiadaj, jak było na randce z jednym z braci Davis.
Mia spojrzała na siostrę piorunującym spojrzeniem i westchnęła, kręcąc głową z politowaniem.
– Znośnie.
– Tylko tyle? – Wyrzuciła dłońmi w górę w nadziei, że powie coś więcej. – Wiem, że najlepsze smaczki skrywasz przede mną. – Wskazała na nią palcem.
– Czasem niektóre informacje warto trzymać dla siebie. – Wzruszyła ramionami. – Ty skrywasz za moimi plecami ich dużo, a za bardzo nie dopytuje.
– Obracasz teraz wszystko kota ogonem, abym nie dowiedziała się, że on ci się bardzo podoba. – Wypowiedziane przez Fallon słowa sprawiły, że blondynka się zatrzymała i odwróciła w jej kierunku.
– A po czym to stwierdzasz jeśli mogę wiedzieć. – Dopytała, odkładając swoją torebkę na stoliku jadalnym.
Młodsza wersja Mii spojrzała na nią z uniesionymi brwiami i parsknęła śmiechem, powodując na twarzy siostry zdezorientowanie.
– Przyszłaś później niż zazwyczaj, wracając z randek, po drugie trzymasz w ręce róże, a wiem, że uwielbiasz róże, ale gdy inni partnerzy ci je dają, wyrzucasz je od razu do kosza. – Spojrzała na nią dumnie. – A te którą podarował ci Alex, trzymasz w dłoni i do tego co chwile ją wąchasz.
Pomiędzy mini powstała cisza, która świadczyła o tym, że Fallon miała całkowitą rację.
– A kiedy weszłaś przez te drzwi rumieniec, który zdobi twoją twarz, dalej jest i nie schodzi. – Przystanęła obok niej. – Więc nie rzucaj mi tu pustych słów, bo i tak wiem, że coś było na rzeczy.
Założyła ramiona na klatkę piersiową.
– Okej wygrałaś. – Spojrzała na nią i przysiadła przy stole zajmując wolne miejsce. – Myliłam się. Alex jest fajnym, normalnym i ułożonym mężczyzną. Koniec.
– Cholera! – Fallon pisnęła podekscytowana. – Nigdy nie wymieniłaś komplementów mężczyzn na pierwszej randce a tu aż trzy. Szalejesz siostra. – Przysiadła naprzeciwko niej. Spojrzała na nią i zmarszczyła brwi. – Coś się stało?
Mia zauważając, że patrzyła w jeden punkt, pomrugała. Odnalazła Fallon wzrokiem i wzięła wdech. I choć świetnie się bawiła na randce to i tak dalej z tyłu głowy miała te przerażającą myśl. Czasem przyłapywała się na tym, że po prostu Alex tak bardzo ją zajął, że aż zapomniała o tym gdzie się znajduje. Sprawiał, że zapominała o wszystkim, a tego jej bardzo brakowało.
Średniego brata Davis znała od samego początku pracy. To on uczył ją wszystkiego tylko, że ich relacja była nijaka. Zwykłe "Cześć" i tyle. Teraz postanowili naprawić to co było zniszczone. Chcieli odbudować i nadać barw ich relacji.
Tylko czy to był dobry ruch?
– Chodzi o Alexa? – Dopytała po chwili ciszy.
Mia od razy pokręciła przecząco głową.
– Czy ty coś przede mną ukrywasz? – Zapytała starsza.
Fallon od razu poczuła, jak jej oddech przyśpiesza, a palce u dłoni powoli się zaciskają.
Błądziła oczami po jej twarzy, próbując zrozumieć, o co dokładnie pytała. Dopiero gdy blondynka podniosła jedną brew do góry zrozumiała, że chodziło o Gabriela.
– Zależy, o co pytasz. – Rzuciła, oczekując na jej odpowiedź.
Fallon jeszcze ani razu nie wspomniała przy niej o Gabrielu, a właśnie teraz może to wszystko wyjść na jaw. Obawiała się reakcji siostry. Zawsze gdy ją widziała, wyobrażała sobie co ona może o tym powiedzieć. Mogła śmiało wspomnieć, że jej zdanie jednak dawało do zrozumienia a tym bardziej że to ona mogła jej tylko doradzić w tej kwestii.
CZYTASZ
Evil wins [18+]
Romance„Byłeś pionkiem w mojej grze, ale po jakimś czasie sama zrozumiałam, że ja też zaczęłam grać." ⚠️ - Różnica wieku - Przekleństwa - Sceny erotyczne 21.10.