Rozdział 22

1K 44 1
                                    

– Opowiadaj, jak było na randce z jednym z braci Davis.

Mia spojrzała na siostrę piorunującym spojrzeniem i westchnęła, kręcąc głową z politowaniem.

– Znośnie.

– Tylko tyle? – Wyrzuciła dłońmi w górę w nadziei, że powie coś więcej. – Wiem, że najlepsze smaczki skrywasz przede mną. – Wskazała na nią palcem.

– Czasem niektóre informacje warto trzymać dla siebie. – Wzruszyła ramionami. – Ty skrywasz za moimi plecami ich dużo, a za bardzo nie dopytuje.

– Obracasz teraz wszystko kota ogonem, abym nie dowiedziała się, że on ci się bardzo podoba. – Wypowiedziane przez Fallon słowa sprawiły, że blondynka się zatrzymała i odwróciła w jej kierunku.

– A po czym to stwierdzasz jeśli mogę wiedzieć. – Dopytała, odkładając swoją torebkę na stoliku jadalnym.

Młodsza wersja Mii spojrzała na nią z uniesionymi brwiami i parsknęła śmiechem, powodując na twarzy siostry zdezorientowanie.

– Przyszłaś później niż zazwyczaj, wracając z randek, po drugie trzymasz w ręce róże, a wiem, że uwielbiasz róże, ale gdy inni partnerzy ci je dają, wyrzucasz je od razu do kosza. – Spojrzała na nią dumnie. – A te którą podarował ci Alex, trzymasz w dłoni i do tego co chwile ją wąchasz.

Pomiędzy mini powstała cisza, która świadczyła o tym, że Fallon miała całkowitą rację.

– A kiedy weszłaś  przez te drzwi rumieniec, który zdobi twoją twarz, dalej jest i nie schodzi. – Przystanęła obok niej. – Więc nie rzucaj mi tu pustych słów, bo i tak wiem, że coś było na rzeczy.

Założyła ramiona na klatkę piersiową.

– Okej wygrałaś. – Spojrzała na nią i przysiadła przy stole zajmując wolne miejsce. – Myliłam się. Alex jest fajnym, normalnym i ułożonym mężczyzną. Koniec.

– Cholera! – Fallon pisnęła podekscytowana. – Nigdy nie wymieniłaś komplementów mężczyzn na pierwszej randce a tu aż trzy. Szalejesz siostra. – Przysiadła naprzeciwko niej. Spojrzała na nią i zmarszczyła brwi. – Coś się stało?

Mia zauważając, że patrzyła w jeden punkt, pomrugała. Odnalazła Fallon wzrokiem i wzięła wdech. I choć świetnie się bawiła na randce to i tak dalej z tyłu głowy miała te przerażającą myśl. Czasem przyłapywała się na tym, że po prostu Alex tak bardzo ją zajął, że aż zapomniała o tym gdzie się znajduje. Sprawiał, że zapominała o wszystkim, a tego jej bardzo brakowało.

Średniego brata Davis znała od samego początku pracy. To on uczył ją wszystkiego tylko, że ich relacja była nijaka. Zwykłe "Cześć" i tyle. Teraz postanowili naprawić to co było zniszczone. Chcieli odbudować i nadać barw ich relacji.

Tylko czy to był dobry ruch?

– Chodzi o Alexa? – Dopytała po chwili ciszy.

Mia od razy pokręciła przecząco głową.

– Czy ty coś przede mną ukrywasz? – Zapytała starsza.

Fallon od razu poczuła, jak jej oddech przyśpiesza, a palce u dłoni powoli się zaciskają.

Błądziła oczami po jej twarzy, próbując zrozumieć, o co dokładnie pytała. Dopiero gdy blondynka podniosła jedną brew do góry zrozumiała, że chodziło o Gabriela.

– Zależy, o co pytasz. – Rzuciła, oczekując na jej odpowiedź.

Fallon jeszcze ani razu nie wspomniała przy niej o Gabrielu, a właśnie teraz może to wszystko wyjść na jaw. Obawiała się reakcji siostry. Zawsze gdy ją widziała, wyobrażała sobie co ona może o tym powiedzieć. Mogła śmiało wspomnieć, że jej zdanie jednak dawało do zrozumienia a tym bardziej że to ona mogła jej tylko doradzić w tej kwestii.

Evil wins [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz