> Więc co to za news? - zaczęłam
> Nie uwierzysz. Ja sama jeszcze w to nie wierzę.
> Ale o co chodzi? - dopytywałam przyjaciółkę
> Zgadnij kogo widziałam na ulicy przed chwilą.
> Nie wiem. Marcina?
> Tak. A wiesz z kim?
> Nie mam pojęcia.
> Z tym babsztylem, z którym zdradzał Cię Krystian. - gdy to usłyszałam, momentalnie usiadłam na kanapie zszokowana.
> Co Ty gadasz. A co ta szmata tu robi?
> Nie wiem. Bardziej mnie zastanawia, czemu ona z Marcinem gada.
> Ehh...myślałam, że już nigdy o niej nie usłyszę, ani jej nie zobaczę. A wiesz Wersa co jest najgorsze?
> No?
> Że ja z Marcinem będę pracować.
> O w mordę. No to grubo. W jednym pomieszczeniu?
> Tego jeszcze nie wiem, dowiem się w poniedziałek.
> Współczuję Ci. W razie czego pamiętaj, że ja zawsze jestem po Twojej stronie. Jak coś Ci zrobią, to nogi z dupy powyrywam i za bebechy na drzewie powieszę. - przeraziłam się po tych słowach Weroniki
> Rany Boskie Wera, hamuj. Dziękuję za wsparcie - przytuliłam ją i zaproponowałam lampkę wina. Zgodziła się i przy alkoholu przegadałyśmy mnóstwo godzin, aż do późnego wieczora. Opowiedziałam jej co się wydarzyło dzisiaj i oznajmiłam, że jestem z Tomkiem. Na wieść o związku z Fornalem zareagowała entuzjastycznie. Gdy pożegnałam się z przyjaciółką, posprzątałam i poszłam się ogarnąć do spania.
Przed pójściem spać popisałam chwilę z Tomkiem SMS-y. Nie zwróciłam uwagi, kiedy zasnęłam.******************************************
Dzień 10 (czwartek)
Dziś chłopaki dowiedzą się kto pojedzie do Gdańska na turniej finałowy Ligi Narodów. W sobotę mają być wyniki konkursu fotograficznego, w którym wzięłam udział razem z Weroniką. Czekam na to z niecierpliwością. Zaraz po przebudzeniu się zadzwoniłam do Tomka.
> Hej Słonko, co tak wcześnie dzwonisz? - usłyszałam w słuchawce głos mojego wybranka
> Chciałam usłyszeć Cię na dobry początek nowego dnia Tomaszku.
> O jak słodko. Wyspałaś się?
> Nie jest źle, ale dziwnie było zasypiać bez Ciebie obok. Przyzwyczaiłam się już do Twojej obecności.
> Mi też było ciężko zasnąć. Nie wiem jak ja wytrzymam do wolnego.
> Jakoś trzeba. Dzisiaj macie zebranie ze szkoleniowcem?
> Tak. Ogłosi skład na finał. Jedziemy prawdopodobnie już jutro.
> To super. Daj mi znać kto jedzie.
> Jasne Mysza. Jakie plany na dziś?
> W sumie to żadne. Zrobię sobie dzień lenia albo pójdę z Werką na zakupy. - odparłam wstając z łóżka i skierowałam się do kuchni w celu wstawienia wody na kawę.
> O proszę. Chciałbym być teraz z Tobą.
> A Ty co teraz robisz?
> A właśnie szykuję się do wyjścia, żeby pobiegać wokół ośrodka. Zrobię sobie mały rozruch, bo dziś nie mamy treningu. Siłkę mamy dopiero wieczorem.
> Może wpadnę popatrzeć? - spytałam śmiejąc się.
> Aaa zapraszam, będzie mi bardzo miło. Nie opowiedziałaś mi jak minęło Ci spotkanie ze Śliwką.
> A masz teraz czas? Miałeś iść biegać.
> Mam. Wsadzę se słuchawki do uszu i możemy rozmawiać jak będę biegał.
> Okej.Opowiedziałam siatkarzowi przebieg całego spotkania z Olkiem, włącznie ze wzmianką o rzekomym nie włączeniu Tomka do składu na turniej finałowy. Wkurzył się lekko, ale zapewnił mnie, że na pewno pojedzie, ponieważ trener utwierdził go w tym. Cała rozmowa z Tomkiem trwała ponad 2 godziny. Czas na rozmowie z tym chłopakiem leci mi bardzo szybko. W trakcie rozmowy zdążyłam zjeść śniadanie. Po rozłączeniu się poszłam wziąć prysznic i umyć zęby. Postanowiłam zgadać się z Weroniką na jakieś mini zakupy. Zadzwoniłam do przyjaciółki, która od razu zgodziła się na wypad pod tytułem "Sklepobzik" i po godzinie była już pod moją klatką.
> Witam Panią Fornal - przywitała mnie Weronika i ruszyłyśmy w stronę galerii
> Witam Panią....Singiel
> Bardzo śmieszne. Może niedługo już nie singiel.
> Czy ja o czymś nie wiem? - spytałam zdziwiona
> Na razie nie mówię, bo nie chcę zapeszać.
> Aaaaale? - dopytywałam
> Ale Kuba jest po prostu świetny. Jest zabawny, uroczy, miły, przystojny, kochany, utalentowany... - rozpoczęła litanię
> Zakochała się na bank - przerwałam przyjaciółce wyliczankę zalet Popiwczaka
> Weź...dawno z nikim nie rozmawiało mi się tak dobrze. Tyle wspólnych tematów. Potrafimy przez telefon przegadać cały dzień i noc.
> To trzymam kciuki, żeby coś z tego wyszło. Zasługujesz na bycie szczęśliwą.
> Ty też - zaznaczyła Wera
> Może i tak. Jeszcze nie wiem co z tego będzie, ale zapowiada się całkiem fajnie. Już dwa razy Tomek u mnie nocował i przyznam Ci szczerze, że nie pamiętam kiedy ostatnio tak dobrze spałam.
> Spaliście w jednym łóżku? - spytała
> No tak, przecież nie pozwoliłabym mu spać na kanapie w salonie.
> I co, dobry jest? - szturchnęła mnie
> Przeeeeestań. My tylko grzecznie spaliśmy. Nic więcej - zaśmiałam się
> Żartuję przecież, ale nawet jeśli to przecież nic złego. Jesteście dorośli.
> Na wszystko przyjdzie czas. To co kochana. Który pierwszy? - zapytałam stojąc na głównym pasażu galerii i rozglądając się po szyldach sklepów
> Roooossssmaaaaaannnn jest nasz!!! - oznajmiła z radością przyjaciółka i ruszyłyśmy na zakupy. Po kilku godzinach chodzenia po różnych sklepach, czułam jak nogi przestają ze mną współpracować. Obładowane torbami usiadłyśmy w kawiarni i zamówiłyśmy dużą kawę mrożoną i sernik owocowy. Obie uwielbiamy serniki pod każdą postacią.> Ale ta Twoja kiecka jest mega. Fornal jak Cię w niej zobaczy to padnie. - zaczęła Wera
> Piękna jest. Trzeba będzie tylko znaleźć okazję, żeby ją założyć.
> Okazję zawsze można stworzyć.
> Dokładnie. Po jutrze wyniki konkursu. Jak myślisz, wygramy te bilety?
> Myślę, że tak. Twoja fotka jest świetna. O której godzinie będą te wyniki?
> O 16:50.
> Szkoda, że nie o północy. Czemu tak późno?
> A skąd mam wiedzieć.
> Ty wszystko zawsze wiesz - zaśmiała się przyjaciółka
> Oj tam, nie zawsze.Rozmawiałyśmy jeszcze niecałą godzinkę. Miałyśmy zbierać się do wyjścia, gdy usłyszałam znajomy głos.
> A kogo to moje piękne oczy widzą?
> Co Ty tutaj robisz? - nie wierzyłam własnym oczom..._____________________________________
I jest rozdział 11. Tak wiem, miał być dawno temu, ale kompletnie nie miałam weny do pisania. Z czasem również ostatnio jest kiepsko. Postaram się wrzucać rozdziały jak tylko będę mogła.
W kolejnym rozdziale dowiecie się kogo Agnieszka spotkała w kawiarni oraz jak przebiegnie wieczorne spotkanie z Fornalem na treningu siłowym :D
Pozdrawiam serdecznie! Do następnego :)
P.S. Byłoby miło gdybyście zostawili jakiś mały komentarz pod tym rozdziałem ;)
CZYTASZ
Pamiętniczek Agnes
FanfictionMłoda kobieta o imieniu Agnieszka przeżyje coś, co zmieni jej życie w bajkę, lecz zanim to się stanie, musi przejść przez szereg niespodziewanych wydarzeń. Na jej życiowej drodze pojawi się siatkarz, który wywróci jej życie do góry nogami i sprawi o...