A jednak głodzę się

990 17 9
                                    


Wstałam wow czułam się strasznie wzięłam telefon i przeglądałam book media nagle dostałam wiadomość: ,, jesteś gruba " ,, nie potrzebna" ,,nie pasujesz do Monetów" Nie przejęłam się tak bardzo ale poszłam zobaczyć się w lustrze patrzałam i nie dowierzałam czy ja naprawdę jestem taka gruba?.

Wzięłam wagę bałam się ustać na wadzę było 57.23 byłam przerażona od razu odstawiłam wagę i poszłam na siłownię była godzina dziesiąta a ja zostałam zamknięta w domu na dwa tygodnie byłam na siłowni poćwiczyłam tak z może pół godzinny i poszłam po wodę z solą wypiłam szklankę ale do kuchni wszedł Will.

-Hej malutka 

-Hej Will

-Jadłaś śniadanie?

-Tak (kłamałam)

- Okej a co?

-Kanapki

-Hailie ale od wczoraj nie było chleba czemu kłamiesz.

- Przepraszam Will już sobie robię.

Zrobiłam sobie marne płatki i poszłam do stołu czekałam aż nikogo nie było w kuchni wtedy bym mogła je po prostu wylać.

Byłam już u góry w pokoju przeglądałam sklepy nagle natchnęłam się na stronę z tabletkami na odchudzenie weszłam w to bo byłam ciekawa kosztowały sto złotych ale nie byłam na tyle głupia żeby nie wiedzieć że Vincent ma podgląd do mojego telefonu więc napisałam do Mony czy by mi zamówiła gdybym jej dała za to pieniądze więc szybko do niej zadzwoniłam .

-Halo hej Mona

-O hej Hailie 

- Wiesz co mam taką nietypową sprawę.

-No mów o co chodzi?

-Bym ci dała sto złotych a ty byś mogła mi coś kupić?

- No jasne tylko nie możesz sama sobie kupić?

-No właśnie nie bo jakby Vincent zobaczył to by mnie zabił

- No okej ale co mam kupić?

-Wyśle ci linka

-Okej

-Hailie ale po co chcesz to kupić?

-To nie dla mnie to dla koleżanki a bardzo chciała (kłamałam)

-Okej okej dobra to jesteśmy umówione.

-Tak mega ci dzięki.

Cieszyłam się że Mona się zgodziła zamówić te tabletki.

Siedziałam w pokoju jednocześnie się nudząc był sobie gdzieś poszłam ale miałam zakaz niestety. 

-Hej młoda 

- Hej Tony 

-Co ty tu robisz Tony?

- Nie mogę przyjść do swojej siostry?

-No już gadaj co chcesz.

- Masz jakiegoś haka na Dylana ?

- No oczywiście

Dałam mu jedno zdjęcie jak Dylan całował się z dziewczyną Shana.

- Dzięki młoda

- spoko pa

Siedziałam tak przez chwilę i się trochę nudziłam jak zawsze poszłam na dół po kolejną szklankę wody z solą czemu z solą bo podobno hamuje to coś takiego że nie jest się głodnym chyba.

Szybkim krokiem poszłam na górę nie chciało mi się nic robić po prostu przeglądałam telefon a potem poszłam spać.

Infro przepraszam was że długo nie wstawiałam rozdziałów i że mega krótka część ale od teraz co dziennie powinno się pojawiać lub co drugi dzień bardzo dziękuje za taką aktywność i mam nadzieje że wam się podoba papa!:>  



Rodzina Monet ,,zagubiona"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz