I o to takim sposobem poszłam jeszcze spać, a spałam do 10 bo obudził mnie mój chłopak szepcząc mi do ucha...
-Kochanie, wstań i schowaj się do szafy, okej?
-Czemu? Co się stało?
Jednak on milczał
-Shane do cholery jasnej!
-Ktoś się włamał, a teraz serio idź się schowaj. Pod spodniami leży pistolet i nóż. Weź pistolet tak na wszelki wypadek ja też mam
-O-okej... kocham cię
-Ja ciebie też a teraz idź szybko się schować. Proszę
No i poszłam. Zobaczyłam taką małą skrytkę gdzie mogę się schować i tak też zrobiłam. Schowałam się i czekałam. Usłyszałam jakaś kłótnie i znajomy głos. Maya. (ta jej była bestie, nie mylcie z dziewczyną/narzeczoną/żoną Monty'ego!!!/ autorka
-Gdzie jest ta kurwa!?
-Zamknij mordę suko bo ci strzelę! Y/n nie jest kurwą, prędzej ty nią jesteś!
-Japierdole szmato pierdolona słuchaj teraz, wiem że tu jesteś jak nie wyjdziesz bo twój chłoptaś będzie martwy
Co kurwa?! Ona chce go zajebać? Idę tam. Chuj w to że mogę zginąć. No i wyszłam. Maya trzymała go na muszce. Nie no zajebiscie
-Puśc go - rozkazałam
-Bo co?- prychnęła
-Bo kurwa zadzwonię do ojca i będziesz zdychać w męczarniach
-To jego pierdolona mafia gówno mu zrobi. To samo organizacja
-Słuchaj kurwa, albo go puszczasz albo cię strzelę a jak nie ja to zajebią cię w organizacji- powiedziałam celując do niej, ja umiem strzelać ona nie
-Ta, bo co ty mi zrobisz, co?
-Strzele. Ja umiem ty nie umiesz, no i kto ma przewagę, hm?
-Ja nie umiem?
-źle trzymasz pistolet, nie jest on nawet odbezpieczony. Uwierz mam zajebistego cela
Cóż nie posłuchała się więc strzeliłam jej w nogę.
-Kurwa!- krzyknęła ze łzami w oczach - jak mogłaś?!
-Ostrzegałam cię. Wypierdalaj stąd. Masz 10 sekund
-Niby jak?- zawyła
-1...2...3...4..5...6...7...8...9...
-No już! Już idę !
Wyszła a ja sprawdziłam co z Shane'm, nigdzie nie dostał jednak było słychać strzał więc nie wiem co to było. Po chwili przyszedł do nas Vincent z Tony'm, Dylanem i Willem i powiadomili nas żebyśmy zeszli do biblioteki. Cóż czeka nas chyba ciężka rozmowa...
---------------------------
Kolejny rozdział i powoli zbliżamy się do końca. Sorry za chujowe rozdziały ale nie mam za chuja weny a staram się wstawiać codziennie rozdziałyIlość słów z notatką- 376
CZYTASZ
Niedostępna [Shane Monet x Reader]
Tienerfictie17-letnia Y/n Williams przeprowadza się z Anglii do Pensylwanii z powodu śmierci swojej babci po której jej matka odziedziczyła ogromny spadek, pochodzi również z bardzo zamożnej rodziny. Jej ojciec jej szefem mafii natomiast jej matka współpracuję...