Od kiedy zaczęłam pisać tę książkę, pisałam głównie dlatego, bo zachwycałam się innymi fanficami rodziny Monet. Czytałam jak zaczarowana wymyślone historie z bohaterami Weroniki Anny Matczak i marzyłam, że ja również kiedyś stworzę własną wersję tej dziewczyny, której świat się w wieku parunastu lat załamał.
Nie byłam pewna, czy zupełne przeciwieństwo oryginalnej Monet się przyjmie, bo w moje opowieści pragnęłam, by Hailie była pewna siebie, i wiedziała co nieco o Organizacji. Bałam się też, że książka ta będzie kolejną kopiuj wklej Hailie Monet i Adrien Santann ship. Dziś jednak wiem, że każda z tych powieści jest inna, i moja również jest wyjątkowa.
Jestem dozgonnie wdzięczna za całe wsparcie oddane mi za tą książkę. Każda gwiazdka, każdy komentarz, a nawet każde wejście na moją powieść przyprawia mnie o nie lada uśmiech. Dziękuję wszystkim za całe wsparcie, i proszę, byście nie zdechli z ciekawości do pierwszego stycznia! ;) (wtedy wychodzi 2 tom)
Jeszcze raz dziękuję za tą wspaniałą przygodę. Naprawdę bardzo się cieszę, że moja pierwsza powieść osiąga takie sukcesy, i wywołuje takie silne emocje w czytelniku. Zachwycałam się nad każdym komentarzem o tym, że ktoś się zaśmiał czy popłakał, bo osobiście najbardziej lubię książki, które wywołują u mnie uczucia, i bardzo chciałam takową stworzyć.
Cieszę się, że moja misja została dobrze wykonana. ;)
po raz ostatni; Miłego dzionka/ nocy :D
~Autorka
CZYTASZ
Hailie Monet- Królowa Mroku
Teen FictionA gdyby Hailie miała mroczne backstory? A co jeżeli Cam, w sekrecie nawet przed Vincentem, Gabrielą, i organizacją już od dawna szkolił Hailie do bycia najlepszą z najlepszych agentek? A co jeżeli Hailie udawała dwie osoby na raz? Dwunastoletnią, bi...
