Rozdział 26 reklama

1.2K 37 19
                                    

      Stałam teraz na jednym z bardziej tłocznych chodników w centrum. Patrzyłam na najwyższy budynek w mieście, w którym już niedługo będę mieszkać. Mój apartament na dwudziestym piętrze był śmiesznie tani, tylko siedmiocyfrowa liczba. Po chwili postanowiłam ruszyć z miejsca i wejść do swojego nowego domu.

     Jechałam teraz windą, która ku mojej aprobacie, była ona bardzo przestrzenna, i miała szkło zamiast jednej ściany, dzięki czemu można było podziwiać miasto. Po chwili dojechałam na odpowiednie piętro, i kroczyłam korytarzem.

     Podobał mi się luksus bijący z tego miejsca. Marmurowe podłogi, drogie obrazy oprawione w złote ramy na ciemnych ścianach. Stare drzewa bonsai warte po kilkasettsysięcy dolarów, i przepiękne rzeźby warte nie mniej. Na tym piętrze, znajdowały cztery się nowiuteńkie apartamenty, określane jako ''najdroższe'' i ''najbardziej luksusowe'' w mieście. Wiem tylko,że jako jedyna kupiłam któryś z apartamentów, więc na razie nie mam sąsiadów.

     Podeszłam do drzwi z numerem 1, bo ja zawsze wygrywam, i przekręciłam klucz. Po chwili moim oczom ukazał się ogromny salon z całą ścianą w oknach. Był akurat wieczór, więc mój ulubiony widok-czyli nocna panorama miasta-się ukazywał.

 (Obraz powyżej to naszkicowany przeze mnie plan apartamentu Hailie)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 (Obraz powyżej to naszkicowany przeze mnie plan apartamentu Hailie)

Krwisto-czerwone kanapy, które stały na przeciwko siebie, były jedynym rzucającym się w oczy meblem. Na prawo jak i na lewo były biało-złote stoliki z obrazami na ścianach. W mieszkaniu były dwie sypialnie, dwie łazienki, jedna garderoba, kuchnia, salon, przedpokój na podwyższeniu i jadalnia z dwunastoosobowym stołem. Wszystkie wnętrza były urządzone w stylu quiet luxury, czyli luksusowy minimalizm.

     Po obejściu wszystkich pomieszczeń, zaczęłam rozpakowywać ubrania i kosmetyki, czyli w sumie jedyne co teraz miałam. Gdy skończyłam, było koło północy. Wyjęłam z walizki laptop i zaczęłam jak zwykle pracować nad dokumentami od Emilia. Nagle dostałam powiadomienie z grupy rodzinnej, którą zwykłam czytać i nie odpisywać. Tym razem Dylan wysłał jakiś durny filmik z psem ubranym jako pszczoła. Gdy ze znudzeniem oglądałam ten filmik, wyskoczyła mi reklama, ale nie byle jaka.

Wyskoczyła m reklama perfum alies du diable.

     Momentalnie posmutniałam, a do oczu napłynęły mi łzy, jednak jeszcze nie zlatywały po policzkach. Patrzyłam, jak czarna płachta za butelką, powiewa swobodnie na wietrze, i nagle zapragnęłam poczuć się tą samą wolność od ponurych emocji, co ten marny kawałek materiału. 

-Tylko co mi tę wolność da?- zapytałam sama siebie, po czym przypomniałam sobie o czymś, o czym czytałam w już nie jednej ze swoich książek.

-Vince się przyczepi, nie żeby mnie to obchodziło, ale ojciec się dowie. A mi na nim zależy....wiem.

*

     Siedziałam spowrotem na kanapie, i oglądałam na laptopie jakiś przynudzający melodramat, zajadając świeżo kupione cukierki z rumem. Były obrzydliwe, ale z każdym kęsem czułam się coraz mniej obarczona ciężarem negatywnych uczuć. Alkochol dawał mi....wolność od smutków....i tęsknoty za nim...za tym diabłem, przez którego niepokonana Helem Lame staję się płaczliwą nastolatką, której się zgubił tusz do rzęs.

     Jadłam te cukierki w czerwonych opakowaniach, zjadłam ich chyba z pięć opakowań, w jednym pięć cukierków....jadłam i jadłam i jadłam i jadłam i nagle......spałam.

================================================================================497 słów

     Kolejny rozdział już jest :) Chciałam tylko powiedzieć, że Hailie nie popadnie w alkoholizm, i ta książka nadal będzie bezpieczna dla nastolatek. Mam nadzieję, że miło spędzacie ostatnie chwile wakacji i wypoczywacie. Miłego dzionka / nocy :D

XOXO

P.S. Jeżeli macie coś nietypowego, co robiliście w wakacje, to śmiało piszcie, bo ja siedziałam w domu przykuta do wattpada (:-D


    



Hailie Monet- Królowa MrokuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz