Gorące pragnienia- Bakukami

834 14 1
                                    

Ship: BakukamiNormal AUPoboczne shipu: KiriDeku, Seromina, todolidaTw: TO BĘDZIE AKURAT TYLKO CUTE

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Ship: Bakukami
Normal AU
Poboczne shipu: KiriDeku, Seromina, todolida
Tw: TO BĘDZIE AKURAT TYLKO CUTE

————————————————————————

Kami pov:

Siedziałem w ławce, nerwowo obgryzając długopis...
Uczyłem się tyle czasu! Nie wychodziłem z pokoju! Czasami nawet i nie spałem! Uczyłem się, aby w tamtej chwili siedzieć nad sprawdzianem i nic nie pamiętać!
Moi znajomi byli dumni że tak się starałem... a tak ich zawiodłem...
Zaczynałem powoli coraz bardziej się frustrować...
Z nerwów moje nogi o ręce zaczęły się trząść, ledwo powstrzymywałem łzy napływające do moich oczu.

Przecież się tego uczyłem!
Kurwa znam ten wzór napewno!
Cholera cholera cholera!
Nie płacz! Nie waż się kurwa Płakać!

Krzyczałem w swoim umyśle, czując jak coraz gorzej idzie mi trzymanie nerwów.
Czułem bardzo szybkie bicie swojego serca...
Czułem każdy najmniejszy mięsień w moim ciele, który drgał przez napięcie.

W pewnym momencie wiedziałem, że już nie wytrzymam, wstałem i wybiegłem z klasy, o mało nie wywracając się w progu drzwi.
Nie wiedziałem gdzie iść...
Co począć...
Chciałem zniknąć.

Głupek
Nieuk
Debil
SKOŃCZONY KRETYN

Wyzywałem samego siebie, biegnąc na oślep po korytarzach szkoły.
Chciałem po prostu być gdzieś indziej...

Bakugo pov:

Pisałem sprawdzian, który był w miarę prosty.
Po czasie jednak zwróciłem uwagę na dźwięk, który nieziemsko zaczął mnie wkurwiać, dźwięk który inni jakby nie słyszeli.
Spojrzałem przed siebie, aby ujrzeć Denkiego.
Nie zmartwiłbym się, gdyby nie fakt, że chłopak był nieziemsko spięty, jego jedna noga lekko podskakiwała, uderzając co sekundę w ziemie, jego druga noga o ręce trzęsły się.
Co jest kurwa?!
Pomyślałem patrząc na mocno zdenerwowanego chłopaka.
Byłem zdziwiony, przecież ładowarka ostatnio bardzo dużo się uczyła, więc czym był tak zestresowany?

Nagle bez żadnego ostrzeżenia.
Denki wybiegł z klasy.
Wszyscy spojrzeliśmy po sobie zszokowany.
Chodzący śpiwór, próbował zatrzymać Denkiego, konkretnie po prostu wolał jego imię, na które blondyn nie zareagował.
Z oddali dało się jeszcze usłyszeć dźwięk odbijających się podeszwy od ziemii.
Przez dłuższy moment wszyscy patrzyli po sobie w szoku, widać było że ci debile dalej przetwarzali informacje.
- Pójdę po tego idiotę- powiedziałem, jak zwykle hardym i obojętnym tonem.
Aizawa tylko pokiwał głową, na znak że wyraża zgodę.
W sumie prawda była inna... bardzo zmartwiłem się zachowaniem Denkiego... był jednak moim przyjacielem i nie zamierzałem patrzeć jak dzieje mu się jebana krzywda.
Wyszedłem z klasy, zastanawiając się gdzie ten pajac uciekł.
Kibel? Wątpię
Siedzi gdzieś na korytarzu? Jest małym głupkiem, ale nie aż takim...
Jest w pokoju w bloku w strefie ,,akademika"? BINGO

Kami oneshoty  (Kami Bottom)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz