Kaminari szedł powoli przez ciemnie uliczki. Zima, wieczór, pełno śniegu. Mimo że atmosfera była ,,creepy" młoda Omega nie odczuwała strachu, lub niepokoju. Denki uwielbiał wybierać się na samotne spacery, mógł wtedy poukładać myśli, mógł się zrelaksować. Szedł powoli, wsłuchując się w chrupot śniegu pod jego butami.
Denki lubił samotne spacery, nie musiał wtedy patrzeć na twarz swojego oprawcy. Neito Monoma 19-letni chłopak, który ciągle wykorzystuje seksualnie Omegę. Kaminari jednak nikomu nie powiedział co Alpha mu robił, zbyt się bał. Nie miał odwagi powiedzieć tego nawet swojemu crushowi. Bakugo Katsuki Niektórzy by powiedzieli że z charakteru Katsuki był gorszy, jednak nikt nie poznał prawdziwego oblicza Monomy... Wydawał się być spokojny, rzadko kogokolwiek prowokował... On miał znacznie gorsze działanie... wybierał sobie ofiarę, powoli do siebie ją przekonywał, a potem wykorzystywał.
Denki siedział z Monomą, gadali o wszystkim i o niczym. Denki bardzo dobrze czuł się przy Alphie, miał go za bardzo dobrego przyjaciela, umiał mu powiedzieć o wszystkich swoich problemach, nigdy nie czuł się przy nim zagrożony. Do czasu...
- m Monoma! P przestań!- krzyczał Denki przez płacz, gdy to drugi chłopak całował jego szyję i bezczelnie posuwał się do tykania ciała Omegi.
- Zamknij się dziwko!- Krzyknął Neito uderzając Omegę w twarz. - Pamiętaj znam wszystkie twoje sekrety! Więc daj mi czego chce albo WSZYSCY się dowiedzą o tym co mi powiedziałeś!- powiedział, ściskając Denkiego za gardło.
- B błagam N nie!- Denki popadł w histerię, nie chciał by wszystkie brudy wyszły, jednak nie chciał uprawiać sexu z Monomą.
Denki stracił dziewictwo z osobą którą uważał za przyjaciela. Stracił dziewictwo z osobą która go zastraszyła. Denki był w pułapce, z której nie potrafił uciec.
Nadeszła godzina 23.00, jednak Omega nie chciała wracać do akademika... nie chciała wracać do UA... Denki wiedział... wiedział że spotka tam Monome... że tak jak codziennie ten miał w zwyczaju znów go wykorzysta... Kaminari czuł się jak dziwka. Szmata Kurwa.
Denki krążył po mieście, nie miał zamiaru wracać, czuł się zagrożony. Nagle z kieszeni kurtki wydobył się głośny dźwięk telefonu. Do Omegi dzwonił jego crush, gdy Kaminari ujrzał imię swojego przyjaciela po części się ucieszył, jednak nie mógł odebrać... Po prostu nie mógł... Nie umiał nikomu powiedzieć co się dzieje, ba nie potrafił już w jakikolwiek sposób okazać swoje prawdziwe uczucia, bał się że cokolwiek nie zrobi ktoś się zacznie domyślać. Nie mógł pozwolić na to by ktoś się dowiedział... inaczej wszystkie jego mroczne sekrety wyszłyby na świat. Nie chciał tego. Nie chciał by ktokolwiek wiedział w kim się kocha. Nie chciał by wiedzieli o tym jakie ma lęki. Nie chciał by wiedzieli że był wykorzystywany. Nie chciał by wiedzieli że jego matka się nad nim znęcała. Nie chciał by wiedzieli że w gimnazjum ćpał Tego było za dużo.... za dużo sekretów które mogłyby ośmieszyć i pogrążyć Denkiego.
