Pov. Patryk
Dobra zawołam ich wszystkich i pójdę powiedzieć Fausti że musimy im to w końcu powiedzieć.Pov. Hania
Patryk zaczął się drżeć abyśmy zeszli do salonu, ponieważ on i Fausti mają nam coś do powiedzenia.Pov. Bartek
Zszedłem na dół aby dowiedzieć się w końcu o co chodzi tam czekali na mnie już wszyscy.
- A więc ja i Fausti chcieliśmy wam powiedzieć... - powiedział ale przerwała mu Faustyna
- Jesteśmy z Patrykiem rodzeństwem! - krzyknęłaPov. Fausti
- Jesteśmy z Patrykiem rodzeństwem! - krzyknęłam na co Bartek spytał
- Ale jak to? Przecież macie zupełnie inne nazwiska -
- no bo to było tak że moja mama nie chciała abym wychowywała się z moim i Patryka tatą. Kilka miesięcy później okazało się że urodził mi się brat. A z tego że tata Patryka mieszkał w Anglii to nie mogłam go odwiedzić. - wyrecytowałam
- Wow, Fausti... - powiedziała Wika
- Przepraszam Fausti że tak o tobie mówiłam myliłam się co do ciebie... - powiedziała
- Nie no okej, każdy może się w życiu pomylić, wybaczam ci bo skoro mamy mieszkać w jednym domu cały ten rok to musimy chyba być w zgodzie? -
- Dziękuję!!! -Dzisiaj troszkę dłuższy ale nie mam pomysłu więc sorki
CZYTASZ
GenZie to rodzina! ZAWIESZONA!
Fanfictionco tam pisać czytaj Mogą występować wyzwiska, wulgaryzmy oraz sceny 18+