Pov. Hania
Co jeśli ona nie przeżyje?!?! Co jeśli nie będzie tak jak myślałam???? Czekam na tej zasranej sali od ponad 5 godzin. Po następnych minutach z sali dziewczyny wyszedł lekarz.
- pani Haniu... Mamy smutną wiadomość... Pani Faustyna nie przeżyła ona miała 80 procent szans na przeżycie ale coś się stało po kilku godzinach po odłączeniu od respiratora... Bardzo nam przykro... - co?!?! Ona umarła?!?! Po kilku sekundach zaczęłam płakać.Pov. Wika
Kiedy przyjechałam do szpitala zobaczyłam płacząca Hanię
- Hania...? Co się stało...? - spytałam niepewnie
- ona... F-fausti nie żyje!!!! - co... To nie może być prawda!
- ale... Co?? - popłakałam się. Tyle chwil razem przeżyłyśmy razem, czemu to zrobiła.Pov. Bartek
Przyjechałem jak najszybciej do szpitala a tam zastałem płaczące Wikę i Hanię.
- odpierdol się debilu ona przez ciebie nie żyje!!! - krzyczała blondynkaPov. Patryk
Kiedy kilka dni później wróciłem do domu wraz ze Świeżym coś we mnie pękło nigdzie nie było Fausti.
- dziewczyny??? - po kilku chwilach obydwie zeszły
- gdzie Fausti??? -
- ona... Umarła... - po czym obie się rozpłakały
- co...??? - po kilku chwilach ja i Świeży również zaczęliśmy płakać. Nie to tak nie może być.Pov. Hania
*Skip time 6 miesięcy*
Bez Fausti brakuje mi czegoś kiedy ktoś się o nią pyta ja od razu zaczynam płakać. Nadal mi przykro z jej powodu... Ale trzeba jakoś z tym żyć...Od autorki
Mam nadzieję że jeżeli dotrwaliscie do końca tej opowieści to znaczy że przywiązaliście się do bohaterów. Z chęcią zapraszam do mojej drugiej opowieści pt. "Szkoła genzie" mam nadzieję że wam się spodoba również później jeśli odpiszecie na moje pytanie a propos nowej historii to wybierzcie o kim będzie następna książka papatki!!!
CZYTASZ
GenZie to rodzina! ZAWIESZONA!
Fanfictionco tam pisać czytaj Mogą występować wyzwiska, wulgaryzmy oraz sceny 18+