Pov. Bartek
Dzisiaj wstałem około 6. Po tym jak wstałem i się ogarnąłem zszedłem na dół, zobaczyłem tam Świeżego i Patryka
- Hej - powiedziałem
- Hej - powiedzieli w tym samym czasie - Chcesz się założyć? - spytał Świeży
- Zależy o co - zaciekawił mnie tym
- O Faustynę - powiedział
- Możesz jaśniej? -
- Że musisz ją przelecieć i być z nią przez tydzień a później zerwać - powiedział na jednym oddechu Patryk
- Ile siana za to - spytałem no szczerze byłem zainteresowany
- trzy stówki - wykrztusił Patryk
- Stoi - po tych słowach poszedłem do Faustyny aby spełnić zakład
- Cześć, Faustynka... - widziałem że jeszcze spała więc ją pocałowałem. Po chwili zobaczyłem że otworzyła oczy i odwzajemniła pocałunek. Czułem że to się jej podoba a ja. A ja będę musiał ją później zranić...Pov. Fausti
Spałam dopóki nie otworzyłam oczy i nie poczułam czyichś ust przywartych do moich. Zobaczyłam że to Bartek. W pierwszej chwili byłam zdezorientowana ale później odwzajemniam pocałunek. Oderwałam się od niego i powiedziałam
- Bartuś, co ty robisz? -
- No jak to co? Całuję najpiękniejszą dziewczynę na świecie. - odpowiedział
- Ale jak? O co tu chodzi? - spytałam
- Powiedz szczerze, podobało ci się? - spytał, boże, dziwnie się czuję
- No tak... - no powiedział że szczerze no to mu powiedziałam szczerze
- Faustyno Fugińska, a więc oficjalnie chcę się ciebie spytać. - podczas mówienia tego zdania uklęknął na jednym kolanie - Czy chcesz zostać moją dziewczyną? - wow nie wiem co myśleć. Bartek od zawsze mi się podobał ale że ja mu się podobałam? No ale okej
- Tak! Tak! Tak! - krzyknęłam po czym pocałowałam Bartka. Nie wierzę!!!Pov. Hania
Od rana usłyszałam jakieś głośne krzyki zrozumiałam że to Fausti. Krzyczała coś w stylu "Tak! Tak! Tak!" Nie wiem o co może chodzić.Pov. Fausti
Pójdę do Hani żeby jej o tym powiedzieć. Poszłam szybko na paluszkach najpierw do Wiktorii i powiedziałam żeby poszła ze mną do Hani.
- Wika... Wika... - mówiłam
- Co...? -
- Chodź ze mną do Hani... muszę wam coś powiedzieć. -
- nie możesz już teraz? - spytała
- nie, idziemy - powiedziałam po czym pomogłam jej wstać. Poszłyśmy po cichu do Hani żeby powiedzieć co się właśnie stało
- Hania... Hania... - zaczęłam mówić wraz z Wiką
- co? - spytała blondynka
- Mam chłopaka! -
- Girl!! Kto to? -
- Bartek! -
- What tej fuck? On cię może naprawdę zranić. Wiesz o tym prawda? - zdziwiła się
- Fausti, Hania ma rację. - mówiła brunetka
- Ja tak nie sądzę, nawet jak mnie zrani to będę twarda i nie będę płakać ani nic. -
- No ja mam nadzieję - powiedziały razemPov. Bartek
Pierwsza część zakładu załatwiona. Teraz wystarczy ją przelecieć. Myślę że będzie łatwo heh...Myślę że nowy rozdział pojawi się jutro albo nawet jeszcze dziś ❤️❤️
CZYTASZ
GenZie to rodzina! ZAWIESZONA!
Fanfictionco tam pisać czytaj Mogą występować wyzwiska, wulgaryzmy oraz sceny 18+