VI

712 15 0
                                    

Aurora Evans:

Wyszłam z domku i poszłam szukać wszystkich gdzie dzisiaj nagrywają. Okazała się, że dzisiaj pojechali nagrywać poza terenem domków, więc nic ciekawego się nie działo.

***

Ogólnie to minęło kilka dni od wydania mojej piosenki, a dokładnie to trzy dni. Uczestnicy się mega ze sobą zżyli, a dzisiaj zaczynamy drugi etap czyli, drugi tydzień tego programu. Właśnie skończyłam się pakować, ponieważ drugi etap będzie w Zakopanym! Mega się cieszę, bo lubię góry. Tym razem uczestnicy jak i Karol z Chmurka będą mieli strasznie duży domek z drewna z basenem, barem i jacuzzi, a pracownicy mają znowu wynajęte małe domki tym razem trzy osobowe. Każdy będzie miał oczywiście losowanie. Byłam już gotowa o godzinie czternastej, a mieliśmy wyjeżdżać o czternastej trzydzieści. Jechaliśmy swoimi autami i kilka osób busami. Ja iż miałam pojemny bagażnik stwierdziłam, że mogę kogoś przygarnąć. Wyszłam przed domek z moją walizką. Wsadziłam ją do mojego auta i czekałam oparta o nie na resztę osób. Wszyscy gotowi byli dopiero około piętnastej i o tej godzinie wyjechaliśmy. Kto z kim jedzie akurat nie musieliśmy losować tylko mogliśmy się dobrać. Wszystko już było rozplanowane kto z kim jedzie. Okazało się, że ja jade z Bartkiem Kubickim. Cieszyłam się, bo to jest super kolega mamy jakiś wspólny vibe. Przemek jechał oczywiście z Zuzą. Karol jechał swoim autami, a reszta była tam jakoś podzielona, sama dokładnie nie wiem jak. Wyjechaliśmy w trasę i w sumie cieszyłam się mega, że jedziemy w góry.

***

W połowie trasy zajechaliśmy wszyscy na stacje paliw, aby rozprostować nogi i z jeść coś na szybko.

-Kupić ci coś? -zaproponował Bartek
-Kawę tylko jakąś mocna, bo mi się spać chce i jakiegoś batonika.
-Dobra.

Nie chciałam go naciągać na koszty, ale nie chciało mi się iść. Wolałam rozprostować kości. Strasznie chciało mi się spać i nie wiem czy byłby to dobry pomysł, abym kierowała. Chłopak wrócił ze stacji i podał mi mojego batonika i kawę.

-Dzięki wielkie. Mogę o coś zapytać? -podziękowałam i zadałam pytanie
-Spoko i tak?
-Strasznie jestem zmęczona to nie jest dobry pomysł, abym prowadziła. Poprowadzisz? -zapytałam z nadzieję, że się zgodzi
-No nie wiem. W sensie to niebezpieczne, ale co jeśli coś stanie się z autem. Nie chce go popsuć.
-Nic się nie stanie ufam ci. Poza tym już chyba wolałabym, aby coś stało się samochodowi niż zrobić nam krzywdę. Auto zawsze można wymienić, a życia nie wymienisz.
-Co racja to racja. Dobra jeśli ufasz to jasne.
-Dzięki wielkie. -uśmiechnęłam się co brunet odwzajemnił.

Postaliśmy jeszcze chwilę i pojechaliśmy dalej tym razem siedziałam na fotelu pasażera. Zdrzemnęłam się chwilę jak jechaliśmy z jakieś pół godzinki na oko. Nie było to długo, ale czułam się o wiele lepiej. Do celu mieliśmy około czterdzieści minut. Oczywiście najpierw jechaliśmy zwiedzać ville uczestników i Karola, a potem pracownicy jechali do swoich domków. Bartek serio mega dobrze prowadził i szybko, a ja lubię szybką jazdę. Przebudziłam się około szesnastej dwadzieścia nie wiem, która była dokładnie.

-Wstałaś? Jak się spało w miarę git?
-Jasne już o wiele lepiej się czuję nie chce mi się, aż tak spać. Git się spało, bo fotele w Beci są mega wygodne.
-Plus jeden, mega wygodne fotele.
-Jak tam się jedzie? Fajne autko?
-Weź jasne, że tak. Jak takie super auto może być nie fajne. Wszyscy, których mijam strasznie się patrzą. Pewnie przez kolor hahha.
-Prawda dużo osób zwraca na to uwagę i patrzy się. -uśmiechnęłam się i spojrzałam na bruneta on spojrzał się na mnie na chwilę i od razu przerzucił wzrok na drogę.

***

Gdy już byliśmy u celu obejrzeliśmy dom i uczestnicy wylosowali z kim mają pokój. My również wylosowaliśmy kto z kim ma chatkę. Były trzy osobowe, a ja nie uwolniłam się od Przemka, bo wylosowałam oczywiście Przemka i Zuzę. Cieszyłam się, że będą mogli mieć razem domek. Ruszyliśmy w drogę do pinezki, którą wysłał nam Karol i były to nasze domki. Gdy byliśmy na miejscu wzięliśmy klucze i poszliśmy odpocząć. Gdy już byliśmy troszkę ogarnięci, dogadani i rozpakowanie ja przebrałam się w piżamę w toalecie powiedziałam do współlokatorów.

TA dziewczyna i TEN chłopak | ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz