Miłość [+18]

715 31 22
                                    

Witam serdecznie wszystkich!
Długo zbierałam się do tego aby napisać ten dodatek, ale nareszcie udało mi się!
Yashiro_xXxX specjalnie na twoje życzenie<3
Mam nadzieję, że wam się spodoba chociaż starałam się delikatnie przedstawić ten moment +18

Mogą występować błędy!

Życzę wszystkim miłego czytania!

Perspektywa Grzesia

Podniosłem się z łóżka i ziewnąłem cicho gdyż musiałem niestety wstać. Nie pojechałem do Erwina gdyż mieli jakąś tam akcje wieczorem, a ja noc chciałem przespać jednak, bo byłem zmęczony po dziennej zmianie. Miałem zamiar ten wieczór spędzić z Erwinem tylko we dwóch gdyż nadchodziła wiosna i dni były coraz dłuższe oraz piękniejsze. Wszystko wracało do życia i chciałem zabrać Erwina do kilku miejsc by spędzić z nim czas, ale aktualnie on musiał przestać bawić się w gangstera. Nie powiem, ale cieszę się iż odnalazł się w świecie ludzi jednak martwiłem się tym, że za bardzo zatraci się w tych wszystkich złych rzeczach, które aktualnie robi, a ja przymykam na to oko widząc jak bardzo go cieszą te rzeczy. Lecz widziałem jak bardzo go pochłaniają. Na szczęście potrafił znaleźć czas gdy byliśmy w swoich pracach i siedzieliśmy około godzinę na naszym dachu, tuląc się czy całując. Po prostu był to czas dla nas i wyłącznie dla nas, a wszystko inne nie miało znaczenia niż nasza bliskość.
Wyciągnąłem telefon z wczorajszych spodni gdyż nie wyciągnąłem go, bo zapomniałem nawet o nim. Powolnymi ruchami wybrałem numer do mojego wilczka i zacząłem się zastanawiać jak powinienem zacząć.

#Dzień doberek wilczku mam nadzieję, że się wyspałeś#

Napisałem do niego i ruszyłem do szafki by wyciągnąć z szafy świeże ciuchy, które będą odpowiednie na dzisiejsze popołudnie bądź wieczór. Zależy o której mi on odpisze, ale miałem nadzieję, że jak najszybciej to zrobi. Wyciągnąłem czarne spodnie i do tego białą koszulę gdyż w tym połączeniu kolorów wyglądałem nieziemsko. Chyba mi ego aż skoczyło za bardzo do góry przez to iż patrzyłem na siebie w ten sposób. Poprawiłem koszulę i poszedłem do kuchni by przygotować sobie kawę na pobudzenie. Bez Erwina tutaj było strasznie cicho i spokojnie. Byliśmy ze sobą już kawał czasu, bo od później jesieni, a wczesnej zimy. Kochałem tego szaleńca przez którego mam problemy w pracy, ale kiedy nie miałem ich. Rightwill i tak stara się jak może by złagodzić sytuację z Erwinem, który magicznie zmienił się w wilka. Tłumaczenie, że to żart nie za bardzo wpadło więc powiedzieliśmy poniekąd prawdę, ale i kłamstwo.

Lecz widząc go ciągle na celach z dodatkami wilczymi dodawał nam tylko więcej problemów niż odejmował ich. Jednak w końcu to był Erwin. Poczuł się pewny w ludzkim ciele i jeszcze dostawał pochwały za udane akcje oraz włamy. To i on teraz miał wysokie ego niczym moje. Jednak bez problemu dogadywaliśmy się ze sobą bez względu na to czy ja mam rację czy on bądź żadne z nas. Usiadłem sobie przy telewizorze i zamknąłem oczy wsłuchując się w poranne wiadomości, a w dłoni miałem kawę. Pierwszy raz od długiego czasu wziąłem sobie wolne tylko wyłącznie dla niego byśmy mogli zrobić kolejny krok w naszym związku. Wiedziałem, że jest już gotowy iż pragnie spróbować tego, ale ja zawsze odmawiałem po czułościach między nami nim mogło zajść to za daleko. Czasem ledwo się powstrzymywałem, ale nie chciałem mu wyrządzić krzywdy gdyż chciałem być pewny, że napewno tego pragnie, a nie pod wpływem emocji tego chce.
Ożywiłem się bardziej słysząc powiadomienie więc od razu złapałem za telefon i uśmiechnąłem się bardziej widząc odpowiedź ze strony Erwina.

#Nie denerwuj mnie idę spać właśnie!#

Westchnąłem cicho gdyż pewnie Kui robił spotkanie mafijne i mieli dużo roboty po tym napadzie na Pacyfik. Na szczęście mnie ominęło te spotkanie gdyż poinformowałem mężczyznę o tym, że mnie nie będzie.

Historia srebrzystego wilka |Morwin|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz