17. Crush Jungkook

107 10 109
                                    

Główny bohater: Jungkook
Bohater drugoplanowy: -
Relacja: Crush
Słowa: 300

_____________________
Byłam w szkole, zadzwonił dzwonek na przerwę więc wstałam z ławki i szłam sobie powoli po korytarzu szukając klasy, w której będę miała następną lekcję.

Gdzieś tam kilka razy obiło mi się o uszy, że jakiś dzieciak mnie crushuje, ale miałam to gdzieś.

Idąc tym korytarzem widziałam tego dzieciaka jak stał pod ścianą razem z kolegami i się na mnie gapił jakbym była jakąś boginią.

Miał na sobie koszulę w kratkę, czarny plecak i czerwoną czapkę z daszkiem. Ogólnie to był on młodszy ode mnie o 4 lata i zdecydowanie niższy.

(Wyglądał dosłownie jak mieszanka tych dwóch zdjęć)

(Wyglądał dosłownie jak mieszanka tych dwóch zdjęć)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nagle niepewnie do mnie podszedł.

-Podasz mi swój numer telefonu? - spytał bardzo nieśmiało, czerwieniąc się i wyciągnął w moją stronę jakąś mega starą i zniszczoną komórkę z klawiaturą.(To nie była Nokia XD)

Musiał być biedny skoro nie było go stać na normalny dotykowy telefon.

Ja jednak tylko spojrzałam na niego z pogardą i poszłam olewając go. (Ustalmy sobie jedną rzecz, w realu nigdy w życiu bym tak nie potraktowała drugiego człowieka! Absolutnie!)

Widziałam jak kątem oka chłopak się rozpłakał, ale nie obchodziło mnie to i dalej zmierzałam ku klasie.

~~Skip time 2 lata~~

Szłam sobie korytarzem do sali 32 gdy nagle wśród tłumu dojrzałam mojego crusha.

Co ciekawe to był ten sam chłopak, który dwa lata temu chciał mój nr. telefonu. Naprawdę zmienił się nie do poznania, a ja crushowałam go od jakichś czterech miesięcy.

Zaczęłam iść w jego kierunku, to był ten moment, w którym w końcu chciałam do niego zagadać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zaczęłam iść w jego kierunku, to był ten moment, w którym w końcu chciałam do niego zagadać. Bardzo się stresowałam, mocno mnie onieśmielał swoją przystojnością i tym, że jest dość wysoki.

Podeszłam do niego i niepewnie spojrzałam na jego twarz, jestem pewna, że w tym momencie miałam morde czerwoną jak burak.

-Hej- powiedziałam dość nieśmiało, jednak chłopak spojrzał na mnie z pogardą, a następnie olał i poszedł do jakiejś klasy. (Role się odwróciły ups...)

___________________
Ja w snach jestem swoim przeciwieństwem normalnie, nigdy w życiu bym tak nikogo nie potraktowała...

No ale wsm w snach to se mogę XD

Sennik BtsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz