37. Zazdrosna szmata

23 5 18
                                    

Główny bohater: Jungkook
Boh. drugoplanowy: -
Relacja: Kolega/koleżanka?
Słowa: 500
Data: 02.11.2024

______________________
Byłam znowu w tej okropnej szkole, wszystkie złe wspomnienia wróciły, a mi zachciało się płakać, że znowu tu jestem.
Nienawidziłam tego miejsca, ale nic nie mogłam na to poradzić, że znowu muszę tu chodzić. (Znowu sen o tej durnej starej szkole...) (Dla mnie to już koszmar)

Usłyszałam dzwonek i zaczęłam iść długim korytarzem do swojej klasy. Już z daleka widziałam te okropne dziewczyny, które zawsze mi dokuczają i się wyśmiewają ze mnie. Wbiegały do klasy jak szalone, za nimi reszta.

Przez to że się wszyscy wpychali weszłam do klasy ostatnia. Zaczęłam szukać swojej szkolnej psiapsi i zobaczyłam ją w ostatniej ławce dlatego ruszyłam w tamtym kierunku.

Ale nagle, złośliwe jedna z tych prześladujących mnie lasek usiadła obok mojej jedynej koleżanki i pokazała mi środkowego palca. Myślałam, że coś mnie zaraz trafił. Musiałam usiąść gdzieś indziej.

Smutna zaczęłam się rozglądać i znalazłam jedno miejsce w pierwszej ławce zaraz przy... Czekaj chwila... Przy Jeon Jungkooku!? Trochę się zdziwiłam na jego obecność, ale dzięki temu chętnie usiadłam obok.

 Przy Jeon Jungkooku!? Trochę się zdziwiłam na jego obecność, ale dzięki temu chętnie usiadłam obok

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyciągnęłam swoje rzeczy i książkę do angielskiego. Nagle jedna z tych okropnych dziewczyn podeszła, wzięła mój piórnik i wyrzuciła na koniec klasy śmiejąc się ze mnie.

Zdenerwowana wstałam, poszłam po piórnik i zaczęłam zbierać rzeczy, które się rozsypały. Zamknęłam go, wróciłam do ławki przygnębiona i postawiłam go w rogu. Otworzyłam książkę i smutna wpatrywałam się w rysunki na stronie.

Bolało mnie to, że znowu musiałam chodzić do tej szkoły i tej samej klasy. Moja psychika i tak już była zniszczona przez nich doszczętnie. Nie rozumiałam co ja im takiego zrobiłam, że mnie tak bardzo nienawidzili.

Nagle moje myśli przerwał dotyk dłoni na mojej talii z obu stron. Po chwili zostałam pociągnięta i posadzona na kolanach Jungkooka. Zdezorientowana spojrzałam na niego, a on się uśmiechnął.
- Zadania już robimy - pokazał palcem na zadanie pierwsze.

Spojrzałam na książkę i zaczęłam czytać polecenie jednocześnie zastanawiając się dlaczego wciągnął mnie na swoje kolana. Po chwili poczułam jak się do mnie przytula zaciskając coraz bardziej swoje ramiona na mojej talii. Czułam się podejrzanie komfortowo.

Spojrzałam na tą pinde co zajęła mi miejsce obok koleżanki. Jej twarz była cała czerwona z zazdrości, a wzrok płoną mordem. I wtedy zrozumiałam dlaczego Jungkook to wszystko zrobił. Chciał się zrewanżować za to jak wcześniej mnie traktowały. (Ich tam były 3 jak coś)

Zadowolona specjalnie położyłam głowę na jego ramieniu jakbyśmy od dawna byli parą, a Jungkook zaczął mi szeptać odpowiedzi do zadań. Zapisywałam je na spokojnie ołówkiem czując się bardzo bezpiecznie w jego objęciach.

Znów spojrzałam na prawo i przez chylę myślałam, że ta pinda wybuchnie z zazdrości. Czułam jak wygrywam tą walkę.

Gdy zadzwonił dzwonek, pinda podeszła do nas i powiedziała, że już mogę sobie usiąść z koleżanką. Zadowolona przesiadłam się więc na koniec do psiapsi i patrzyłam co robi tamta idiotka.

Usiadła obok Kooka zadowolona i zaczęła go zaczepiać. Jednak Jeon szybko wstał i przesiadł się do kogoś innego nie chcąc przebywać w jej towarzystwie.
(No chciałabym żeby to było na serio)

__________________________
Staram się powrócić do snów ale mi to średnio idzie XD bo jak widać mała była rola Kooka, w dodatku był tylko Jungkook, żadnych innych z bts...
Ale może jeszcze kiedyś mi powrócę do tych super snów co kiedyś :)

Nienawidzę snów o szkole... One mnie cały czas nawiedzają... A ja nie chce wracać do przeszłości.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 02 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Sennik BtsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz