Kiedy goście w końcu wyszli ,Timothee poszedł na górę w poszukiwaniu Aurory ,którą zastał śpiącą w łóżku z do połowy opróżnioną butelką wina na stoliku nocnym .Podszedł na palcach i patrzył na nią przez chwile ,po czym uległ impulsowi ,by do niej dołączyć .Położył się i objął ją w talii .
-Wyszli ?-zapytała sennie .
Timothee położył głowę na jej ramieniu .
-Minęło trochę czasu .Skończyłem sprzątać na dole .A Lisa i John właśnie wyszli .
-Dziękuję -powiedziała .
-Nic ci nie jest ?
Obróciła sie w jego ramionach ,zeby spojrzeć na jego twarz.
-Było fajnie ,prawda? Czy ktoś się śmiał?
Timothee oparł swoje czoło o jej .
-Twój ojciec .I dzieci też .Mojej siostrze było cię szkoda ,ale twojej mamie udało sie opanować i nie płakała .
-A jak się czuje Thurgood?
-Bardzo pełny .Ale mówi ,ze indyk był bardzo dobry ,wcale nie suchy i ze bardzo mu smakował .
Aurora uśmiechnęła sie .
-Przypomnij mi ,żebym mu podziękowała .Gdyby nie on ,nadal starałabym się wyglądać idealnie .A ja nie ,niezależnie od tego ,jak bardzo moja mama sie stara.
-Ona cię kocha -szepnął Timothee -Ona i mój ojciec chcą tylko ,żebyśmy byli szczęśliwi .
-Jestem szczęśliwa -oznajmiła młoda kobieta -teraz jestem tu z tobą .
-Ja też -szepnął -Czy było aż tak źle?
-Mówiłeś ,ze przez tydzień będziesz moim niewolnikiem ,pamiętasz?
-Jasne .Co chcesz ,abym zrobił ?Chcesz masaż stóp czy ja przygotuję dla ciebie kąpiel?
-Mam lepszy pomysł -Aurora uśmiechnęła się -Chcę ,żebyś sie rozebrał .
Timothee uśmiechnął się ,zaskoczony jej zmianą nastroju .Musiała być bardzo pijana ,niż myślałem .
-Co ?
-Czy kwestionujesz moje rozkazy ?-zaśmiała się -Kazałam ci się rozebrać .
Timothee wstał z łózka i zdjął koszulę .Opuścił ręce do paska .
-Powoli -powiedziała Aurora .Usiadła na łóżku -Chcę sie tym cieszyć .
Zaśmiała się i wykonał polecenie bez słowa .
-Czy jesteś szczęśliwa?
Aurora podniosła sie na kolana .
-O wiele lepiej -wyskoczyła z łóżka i powoli obeszła go dookoła ,delikatnie dotykając jego skóry .Timothee próbował ją złapać ,ale ona odskoczyła -Nic takiego -ostrzegła -Nie możesz mnie dotykać .
-To niebezpieczna gra -jęknął .
-Myślisz?
Timothee patrzył ,jak powoli rozpina bluzkę i wziął głęboki oddech .Kiedy była naga ,stanęła przed nim i powoli opuściła pace w dół szyi ,do klatki piersiowej i brzucha .Zacisnęła dłoń na jego członku i delikatnie go pogłaskała .Chciał jej dotknąć ,ale sie powstrzymał.
Kiedy pomyślała ,ze nie może już tego znieść ,przestała .Jednak po chwili wzięła go do ust ,a on jęknął i wyszeptał jej imię .Kiedy pomyślała ,ze już nie może tego znieść ,włożyła penisa głębiej .
CZYTASZ
Aranżowana umowa małżeńską.
Lãng mạnKiedy Timothée Chalamet aranżował umowę małżeńską między nim a Aurorą Singleton, założyła, że tylko żartuje. Ale nie myślała tak samo, gdy pięć lat później Timothée pojawił się u jej drzwi, aby to sformalizować. Co mogła zrobić, żeby go zniechęc...