Ch.S
Pisz co się dzieje i
mnie nie wkurwiaj.Brunet spojrzał na przemoknięty czerwoną cieczą bandaż zdobiący jego przedramię.
-Cholera, znowu?- syknął pod nosem, ruszając w strone łazienki.J.Wy
Nic.
Trochę spanikowałem.
Nie chciałem być sam
dlatego napisałem.Pomagając sobie zębami zmienił opatrunek na czysty który jednak po chwili już miał na sobie czerwone plamy.
-Kurwa przestań lecieć- wyjąkał słaboCh.S
Nie przesadzaj.
Każdy chciałby mieć
tak wygodne życie jak ty.J.Wy
Super.Ch.S
A co niby mam napisać?
Przesadzasz trochę.J.Wy
Dobra spierdalaj.-Głupi zjeb- warknął brunet sięgając po kolejnego papierosa. Jego oczy zaszły łzami kiedy rany piekły tak bardzo. Był ciekawy czy Choi San znany jako fuck boy wytrzymałby w takim stanie chociażby minutę. Dotarło do niego że osoba pokroju Choia nie była tą odpowiednią dla niego. Kiedy on potrzebował zwykłego zapewnienia że nie jest sam, starszy chciał jedynie jego ciała. Kiedy szukał pocieszenia dostawał słowa pogarszające sytuacje.
-Kurwa- wyszlochał dociskając dłoń do i tak przemokniętego już bandaża.
W chwili desperacji czując zbliżający sie atak paniki połknął garść leków na uspokojenie czego w żadnym stopniu nie przemyślał.Wooyoung zasnął na podłodze w łazience, nie budząc się juz nigdy.
Całkiem sam z przemokniętym bandażem obwiązanym wokół ręki.
CZYTASZ
_ATEEZ One Shots_
FanfictionNie wiem czy można nazwać to one shotami ale zapraszam^^ UWAGA UWAGA WSZYSTKO W TEJ KSIĄŻCE TO JEDYNIE FIKCJA NIE MAJĄCA NA CELU URAZIĆ KOGOKOLWIEK. MOGĄ POJAWIĆ SIE WULGARYZMY, SAMOOKALECZANIE, SAMOBÓJSTWO, CHOROBY PSYCHICZNE, SMIERC I NIE WIEM NA...