Miałem sen gdzie znajdowałem się z nim nad rzeką. Stał do mnie tyłem, jednak mimo to, doskonale wiedziałem kim jest. Zawołałem więc jego imię i już sekundę później kiedy obrócił głowę, zauważyłem jego piękne zamglone tęczówki połyskujące pięknie przy świetle księżyca. Zrobiłem krok w przód z myślą aby go przytulić kiedy spojrzał ponownie na rzekę. Już wyciągałem ręce kiedy zdałem sobie sprawe z istotnego faktu. Jego już nie było...
I?
I obudziłem się.
CZYTASZ
_ATEEZ One Shots_
FanfictionNie wiem czy można nazwać to one shotami ale zapraszam^^ UWAGA UWAGA WSZYSTKO W TEJ KSIĄŻCE TO JEDYNIE FIKCJA NIE MAJĄCA NA CELU URAZIĆ KOGOKOLWIEK. MOGĄ POJAWIĆ SIE WULGARYZMY, SAMOOKALECZANIE, SAMOBÓJSTWO, CHOROBY PSYCHICZNE, SMIERC I NIE WIEM NA...