like this

29 2 0
                                    

Dano nam tylko miesiąc. I to nawet nie cały...

Czasami zastanawiam się za co wszechświat tak mnie nienawidzi, a zaraz później po godzinach rozmyśleń przychodzi odpowiedź. Bez powodu.
Ponownie odebrano mi kontrole nad własnym życiem, co było kosztem poznania niepozornego chłopaka którego nagle zapragnąłem widzieć codziennie. Moje serce znów zgubiło swój normalny rytm na rzecz chaotycznej próby ucieczki. Tak bardzo go pragnęło. A ja tracąc dla niego głowę, byłem gotowy na to pozwolić.

Został nam tydzień. A może i dwa..?

Nie potrafię pojąć dlaczego nasze drogi postanowiły skrzyżować się mniej niż miesiąc przed twoim wyjazdem. Akurat kiedy codziennie błagałem abyś wreszcie napisał pierwszy i zaproponował spotkanie. Byłeś zajęty i ja wiem. Widzę jak dużo pracy wkładasz w twoje ostatnie tygodnie w Seulu i wierze że twoja ciężka praca nie pójdzie na marne. Jesteś cholernie ambitny Park, jednak pragnę abyś zostawił to wszystko chociaż na kolejny jeden wieczór aby pozwolić mojemu sercu znów bić tak blisko ciebie. Moje ciało bardzo do ciebie ciągnie i wiem że brzmie okropnie desperacko ale w twoich ramionach czułem jakbym znalazł swoje miejsce na ziemi. Wciąż pamiętam przyśpieszoną prace twojego serca kiedy tuląc się do ciebie głaskałeś moje włosy. Pomyślałem wtedy że może istnieje szansa iż w jakimś stopniu może czujesz to co ja.
Wciąż nie wiem.

Czy spotkamy się jeszcze? Chociaż raz, proszę...

Znajdziesz dla mnie jeszcze jeden wieczór przed wyjazdem? Bo ja jestem zdolny rzucić wszystko aby tylko znów móc spojrzeć w twoje piękne oczy które przy pierwszym spotkaniu całkowicie mnie onieśmieliły. Wszechświat musi kochać mnie dręczyć, znowu oddając głowę osobie która musi mnie opuścić. Wiem że naprawdę będę tęsknił i zaboli kiedy pewnego dnia napiszesz że gdzieś tam, daleko ode mnie znalazłeś miłość w kimś innym.

Nie zostało nam dużo. A ja wciąż mam nadzieje i czekam...

_ATEEZ One Shots_Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz