- wiadomości -
,, Spotkajmy się jutro o 20 na boisku '' -Stan
,, Hm? Spoko, stało się coś?'' - Kyle
,, Nie, tak po prostu chce się z tobą spotkać '' - StanCały dzień, odkąd dostałem te wiadomość od Stana nie mogę o tym przestać myśleć. Co on może chcieć? Jeszcze tyle lekcji.. agh.
Czas mijał strasznie wolno.
Minuty zamieniały się w godziny. A ja już chciałem się z nim spotkać. Może to coś ważnego? Coś na temat..naszego związku..? Nie wiem. Jestem dosyć cierpliwą osobą ale naprawdę chciałem się już dowiedzieć.Pod koniec lekcji Stanley mnie zapytał:
- idziemy razem do domu?
- hm? tak jasne jasne.
- ..co jest? Wydajesz się być nieobecny.
- huh? Po prostu się zastanawiam.
- nad czym?- Dopytywał szatyn.
- nad tym dlaczego przez cały dzień się nie odezwałeś ani słowem a teraz chcesz się ze mną spotkać.
- nie chciałem nic wygadać. Jeśli nie chcesz ze mną wracać do domu to spoko, jakby nie musisz.
- agh. Chce.Stan się uśmiechnął. Odprowadził mnie do domu i się pożegnaliśmy.
Już chce żeby był wieczór..Minęło kilka godzin. Byłem już gotowy na spotkanie z chłopakiem. Już nie mogłem się doczekać..
Po kilku minutach dotarłem na wskazane miejsce.- hej, co chciałeś? - zapytałem a chłopak podszedł do mnie dość blisko. - stan, co ty robi-
Pocałował mnie. Kurwa mnie pocałował.. on myśli że teraz wszystko naprawi?
- co ty odpierdalasz?! - wykrzyczałem i odepchnąłem chłopaka.
- hah.. wybacz.. - uśmiechnął się chłopak. - ..ja chciałem tylko pokazać ci że jeszcze może być tak jak kiedyś Kyle..
- nie, stan nie może być tak jak kiedyś.
- dlaczego..? - uśmiech zniknął z twarzy szatyna.
- agh.. mam cię dość. Już myślałem że będzie okej między nami, powoli nawet chciałem dać ci drugą szansę a ty znowu to zjebaleś ! - wykrzyczałem ze złością.
- bo ja zawsze muszę zjebać tak? To zawsze akurat moja wina?! Ty myślisz że nigdy mnie nie skrzywdziłeś!? Kyle, kocham cię do chuja! Kiedy to zrozumiesz? - zirytował się Stan.
,,Agh. Jebać to'' - pomyślałem.
Poszedłem do chłopaka.
- zgoda. Masz jeszcze jedną szansę. - powiedziałem i zobaczyłem nasze usta w pocałunku. Chłopak się ucieszył.
- czasami cię nienawidzę a czasami cię kocham, jak ty to robisz? - zapytałem merytorycznie. Chłopak się tylko lekko zaśmiał. Nie wiem co teraz będzie. Może wszystko się ułoży?
CZYTASZ
Old enough for love? :: {style sp} {pl}
FantasyBrat ma problemy ze sobą i ruda wiewiórka mu pomaga bo wentylator rzucił go lolz jak coś to to jest wszystko for fun ! sorki za błędy ortograficzne itp. miłego czytania!!