gdy wstałem rano poszedłem obejrzeć wiadomości. była sobota więc nie miałem szkoły. to, co ujrzałem i usłyszałem w telewizji mną wstrząsnęło. to było okropne..jak coś takiego mogło się stać..miejsce gdzie ta tragedia się wydarzyła było niedaleko mojego domu. pobiegłem do najbliższego przystanku. gdy wysiadłem z autobusu wbiegłem do lasu i chwilę później byłem nad rzeką nad którą jest stary most. ujrzałem to czego tak bardzo się bałem zobaczyć całe życie. widok o którym boję się mówić...
- cofnij się. - powiedział do mnie męski głos. chyba był to policjant.. może..? - słyszysz co do ciebie mówię?! - krzyknął w moją stronę.
stałem nieruchomo. nie potrafiłem się ruszyć nawet o milimetr. czułem jak łzy zaczynają naplywac mi do oczu a serce szybciej bić. moja wizja powoli zaczynała być zamglona poprzez łzy. nie wiedziałem co czuje. moich emocji było tak wiele...
- halo? słyszy mnie pan? - zapytał inny mężczyzna. ledwo go słyszałem. bylem w zupełnym szoku. - wezwij jakiegoś ratownika żeby mu dał wody bo zaraz zemdleje chłopak. - powiedział chyba do swojego kolegi.
jakiś ratownik mi pomógł się ogarnąć i faktycznie czułem się lepiej choć widok ciała stana pakowanego w czarny worek, wszędzie dużo krwi..to jest ...okropne.... czyli to dosłowny koniec. nie chciałem żeby to tak się skończyło. może tylko tak powinno. czy to moja wina...?..może teraz powinienem ułożyć sobie życie...?..żałuję tylko tego że go nie przeprosiłem. to nie będzie to samo bez niego obok.. przecież mi nie zależy już....co jest ze mną nie tak. to moja wina, prawda..?... może jakoś to będzie... oby. .. życie bez niego będzie dziwne...
-
minęło kilka tygodni po tym zdarzeniu. nadal nie mogę się pozbierać. zacząłem znowu gadać więcej z kennym. powoli wszystko się układa. nawet mam kogoś na oku.. mam nadzieję że będzie jeszcze dobrze. myślę że mogę to nazwać końcem tej historii..była głupia i stresująca. dużo się działo przez te lata. cieszę się mimo wszystko. wiem że będzie dobrze. nadal mi brakuje Stana. wszystko się ułoży...prawda?
koniec. (ale czy na pewno?)
CZYTASZ
Old enough for love? :: {style sp} {pl}
FantasiBrat ma problemy ze sobą i ruda wiewiórka mu pomaga bo wentylator rzucił go lolz jak coś to to jest wszystko for fun ! sorki za błędy ortograficzne itp. miłego czytania!!