Zjadłem i podziękowałem za posiłek. Umyłem po sobie maczycnia i odłożyłem na suszarke.
- smakowało? - zapytał paląc kolejnego papierosa.
- tak było pyszne - odpowiedziałem.
Usiadłem sobie przy stole i patrzyłem jak mężczyzna pali powoli papierosa.
Odrazu mój dobry chumor rozwiała myśl, że Tetsu zaraz będzie szedł. W końcu przychodzi tu sobie tylko poruchać nie? Szkoda. Miło jest mieć do kogo się odezwać.
- co tak myślisz?- znów się zadał pytanie. Co mi szkoda o to zagadać?
- dlaczego tu przychodzisz? - tym razem to ja zadałem pytanie. Trochę poczekałem sobie na odpowiedź bo zanim ją dostałem, musiałem poczekać aż wypali końcówkę papierosa.
- przychodzę głównie kontrolnie - ahh czyli o to chodzi - no i tez odwiedzić moja najlepszą suke.
Wlepiłem wzrok w starszego. Zrobiło mi się niewyobrażalnie przykro, nawet nie moge określić z jakiego powodu. Nie wiem co ja oczekuję od faceta który mnie porwał, wielokrotnie gwałcił, a teraz
" wypuścił " ale milion kilometrów od domu i bez kontaku z rodziną. Na dodatek " odwiedza mnie" tylko żeby mnie kolejny raz przelecieć.Nie odpowiedziałem na to, po prostu spuściłem wzrok i zacząłem bawić się palcami.
Kątem oka widziałem jak mężczyzna nakłada resztę posiłku do pojemniczka i wkłada go do lodówki.
Chwilę potem podszedł do mnie i rozczochrał moje włosy jeszcze bardziej. Podniosłem głowę.
Normalnie bym na niego nakrzyczał ale strąciłem jakąkolwiek energię i chęci.- wpadnę za niedługo, a ty następnym razem nie próbuj mnie dźgać parasolką. - kończąc zdanie wyszedł z kuchni a chwilę potem usłyszałem zamykające się drzwi wyjściowe.
Jak zajebiście, znowu sam.
Wstałem i ruszyłem do sypialni. Od razu rzuciłem się na łóżko i otuliłem kołdrą.Następnego ranka, wstałem ok. 10. Ubrałem się i ogarnąłem tylko po to by iść do sklepu. Zakupy nie były duże, miałem teylko kupić składniki które mi się pokończyły. Wróciłem do domu przed pora obiadową i reszte dnia spędziłem oglądając telewizję i czytając książki. Gdy już myślałem, że dzień zakończył się niewyobrażalnie nudno, usłyszałem dzwonek do drzwi.
Odrazu pobiegłem otworzyć a w drzwiach stała oparta o framugę Lien.
CZYTASZ
Wypuść mnie
Teen FictionSzesnastoletni Shin prowadził nudne i jakże zwyczajne życie. Chodzienie do szkoły, dom, praca domowa i wyrko. Wszystko to do pewnego dnia, w którym został wciągnięty do ciemnej uliczki i zmuszony był zapłacić za grzechy ojca. (Wszystkie zdjęcia są...