Rozdział 16

1.1K 39 3
                                    

Rano postanowiłem wyruszyć i pozwiedzać okolice. Musiałem kupić sobię ubrania, najpotrzebniejsze rzeczy do domu no i jedzenie na kilka następnych dni. Obudziłem się około 11. Przysięgam spałem jak zabity. Umyłem się, ogarnąłem i wyszedłem z domu.

Okolica była urocza. Dużo zieleni, pełno placy zabaw, wiele parków i tak dalej. Spacerowałem tak kilka godzin nie zwracając uwagi na mijający czas. No przecież mam go teraz pod dostatkiem nie? Odwiedziłem parę sklepów odzieżowych i kupiłem kilka ubrań. Oszczędzę wam opowiadanie co kupiłem.

Wróciłem do domu około 15 i nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Już dawno się tak nie czułem.

Obejrzałem trochę telewizję i zjadłem wcześniej kupioną zupkę chińska.
Właśnie oglądałem jakiś nudny paradokument kiedy usłyszałem dzwonek do drzwi. Nie będę ukrywał byłem bardzo zaskoczony bo kto by mnie odsiedział? Czyżby znowu Tetsu? Ruszyłem do drzwi.

Otwarłem je a moim oczom ukazał się młody mężczyzna. Miał brązowe krótkie włosy i brązowe oczy. Był średniego wzrostu i widać było, że ćwiczy. Spojrzałem na niego zdezorientowany.

- hej - uśmiechnął się do mnie a ja kiwnąłem w odpowiedzi - przeszkadzam? - zapytał.

- oh nie, nie przeszkadzasz, po prostu nie spodziewałem się gości.

- haha rozumiem - wyciągnął rękę w moją stronę - jestem Hitoshi.

Podałem mu rękę.

- Shin miło mi.

- wygląda na to, że jesteśmy teraz sąsiadami, mieszkam drzwi obok - pokazał drzwi tuż za nim - chciałem poznać nowego lokatora i ciepło go przywitać.

Zrobiło mi się miło. Odwzajemniłem jego uśmiech i zaprosiłem go do środka. Wymieniliśmy tradycyjne grzeczności a ja z grzeczności zapytałem się czy chce kawy lub herbaty.

- mm herbata będzie okej - odpowiedział i usiadł na kanapie.

- oł tak szczerze to nie mam ani tego ani tego - spojrzałem na niego próbując ukryć zażenowanie - dopiero co się wprowadziłem a zapytałem z grzeczności.

Chłopak zaczął się śmiać.

- hahah no dobrze rozumiem, więc wodę proszę - skinąłem i ruszyłem szybko do kuchni by wrócić za chwilę z szklanką wody.

Położyłem szklankę przed gościem i usiadłem obok na bezpieczną odległość.

- skąd jesteś? - zapytał.

- eeee daleko stąd - odpowiedziałem.

- a dlaczego się tu przeprowadziłeś?

- bo wydaję się, że jest tu cicho, spokojnie i w ogóle - chciałem już zmienić temat bo nie chciałem w to brnąć. - ile masz lat?

- 21 - odpowiedział i sięgnął po szklankę by wziąć łyk wody.

- hah jesteś starszy, ja niedawno skończyłem 18.

Rozmowa ciągła się aż do 20. O dziwo bardzo dobrze mi się z nim gadało.

Dowiedziałem się, że ma siostrę lecz mieszka z rodzicami, że też niedawno się tu przeprowadził ale jak narazie chwali sobie to miejsce. Dowiedziałem się też, że gra w kosza i jeżeli bym chciał zapoznał by mnie z jego drużyna. Zgodziłem się, ponieważ i tak nie mam co do roboty a znajomi mi się przydadzą.

Jak wychodził podał mi swój numer i wysłał zaproszeniena fb. Miły facet.

Wypuść mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz