ROZDZIAŁ TRZECI

38 13 19
                                    

Dwa miesiące później...

Wakacje minęły cudownie. To był niezapomniany czas. Razem z mamą byłyśmy w Kalifornii! Mam dużo nowych rzeczy w pokoju. Cieszę się, że dziś zobaczę się z Philip'em. Wyjechał razem z rodzicami do Frankfurtu. Wysyłał mi bardzo dużo zdjęć. Dziś jest mój pierwszy dzień w liceum. Obudziłam się o siódmej i zaczęłam się ubierać w strój galowy. Od samego rana moja mama była w pracy. Podeszłam do toaletki i zaczęłam robić makijaż. Tym razem znowu pomalowałam usta na czarno. Moja mama tego nienawidzi. Moje czarne długie włosy związałam w kucyka. Wyglądałam całkiem ładnie. Wzięłam torebkę i spakowałam do niej kosmetyki oraz wodę gazowaną. Zeszłam do kuchni i zrobiłam sobie śniadanie. Tradycyjne płatki kukurydziane z mlekiem. Gdy byłam już gotowa wyszłam i zamknęłam dom. Kluczyki schowałam do torebki. Myślałam, że do szkoły pójdę razem z Philip'em, ale on nie odpisywał więc dałam sobie spokój. Liceum to drugi najwyższy budynek w naszym miasteczku. Doszłam do szkoły. Otworzyłam drzwi i weszłam. Niestety okazało się, że będę rozdzielona z moją starą klasą. Dookoła mnie było bardzo dużo nastolatków w moim wieku i trochę starszym. Wszyscy z mojej klasy musieli się zebrać w sali 18. Weszłam na piętro i dość szybko znalazłam salę. Weszłam . Wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli. Usiadłam w ostatniej ławce od ściany. Wyciągałam telefon i napisałam do mojej dobrej koleżanki ze starej klasy.

DO JULIA:

Hej! Jestem już w sali 18. Klasa się na mnie strasznie lampi. Patrzą na mnie z przerażeniem.

Zamknęłam zakładkę SMS i weszłam na tik toka gdzie oglądałam filmiki. Jednak po chwili dostałam wiadomość od koleżanki.

OD JULIA:

Cześć Niki 😀 U nas wszystko po staremu. Szkoda, że nie chodzisz z nami do klasy. Nie przejmuj się tymi wieśniakami oni po prostu patrzą na ciebie z podziwem. Nie mogę już więcej gadać, bo przyszła nasza pani wychowawczyni. Papa <33

Wiadomość od Juli trochę poprawiła mi humor. Nagle do klasy przyszła nauczycielka. Cała klasa wstała i się z nią przywitała. Usiedliśmy. Pani wyglądała na surową. Miała brązowe włosy zaczesane w tył i wyraziste zielone oczy. Ubrana była również zieloną sukienkę. Gdy usiadła na krześle wpatrzona była we mnie. Wyciągałam telefon i przeglądałam go pod ławką.

-Ty! - wskazała na mnie i krzyknęła - Proszę odłożyć telefon natychmiast!

Sapnęłam głośno i zrobiłam co mi karzę.

-Witam się z wami nazywam się Suzan Jackson i będę waszą wychowawczynią - oznajmiła już dosyć spokojnym tonem głosu - Jak i zarówno będę was uczyć matematyki – wszyscy patrzyli się na siebie niezadowoleni - Na razie, póki co tylko rozpoznaje Lucyie a was jeszcze nie znam. Chciałam bym abyście się mi przedstawili - rzekła

Wszyscy po kolei wstawali i mówili swoje imię. Gdy nadeszła pora na mnie wstałam i niechętnie powiedziałam:

-Nicol Davidson

Wszyscy popatrzyli na mnie ze zdziwieniem i obgadywali mnie. Słyszałam tylko jak dziewczyny przede mną mówili:

-To ta co w tamtym roku wygrała wiele nagród pamiętasz? Teraz jest taka bad

No chb żebyście się kidoski nie posikały - pomyślałam

Wychowawczyni krótko opowiedziała o swoich kryteriach ocen. Za bardzo ją nie słuchałam. Ale po kilku minutach zeszliśmy na akademię. Stałam przy wejściu. Nagle podbiegła do mnie Julia.

-Wow nie mogę uwierzyć, że to dalej ty Nicol! - powiedziała z zachwytem – Mega wyglądasz!

Podziękowałam. Prawię całą akademię plotkowaliśmy o tym liceum, dopóki nie okrzyczała nas pani dyrektor. Musieliśmy się rozdzielić. Nagle obok mnie przyszedł Philip. Gdy zauważyłam przytuliłam go.

NEVER AGAINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz