Kogo to dom?

7K 242 25
                                    


Obudziłam się dzisiaj z potężnym kacem, wiec nie poszłam do szkoły. Adison również a Leo stwierdził że jak my nie idziemy to on też nie idzie, więc chłopak zaproponował nam żebyśmy dziś do niego przyszły, ponieważ jego mama w nocy wyjechała do Francji.

Mama Leo pracuje jako stylistka, więc często wyjeżdża za granicę na jakieś pokazy.

Była już dwunasta a ja nadal leżę w łóżku, a umówiliśmy się, że będziemy u Leo o czternastej. Wstałam i poszłam dać kotu mokrą karmę. Melon odrazu rzucił się na jedzenie, a ja skierowałam się do łazienki. Usiadłam, na kiblu i zobaczyłam na moich majtkach czerwoną plamkę.

Japierdole.

Włożyłam tampona i wyszłam z łazienki. Wziełam telefon i zobaczyłam wiadomości na naszej grupie.

Adi różowa suka: KURWA DOSTAŁAM OKRES

Leozjeb: HAHAHAHHAHSAHHA

Głupia blondyna: JA TEŻ KURWA

Napisałam i zeszłam na dół do kuchni po tabletkę przeciwbólową.

Normalnie przyjaciółki mają maching outfity, a my mamy maching okresy.

Zażyłam tabletkę i wróciłam na górę. Wzięłam z szafy mój ulubiony komplet dresowy i go ubrałam. Pomalowałam się lekko i wyszłam z domu.

Po kilku minutach byłam już pod willą Leo. Gdy zapukałam otworzyła mi drzwi Adi, która miała w ręce herbatę. Przywitałam się z nią i ściągnęłam buty.

- Gdzie Leo? - zapytałam przyjaciółki.

- W sali kinowej.

Tak Leo ma salę kinową w domu.

Poszłyśmy razem do sali kinowej i zobaczyłam Leo, który leżał rozpierdolony na dwóch siedzeniach. Przywitałam się z nim i usiadłam obok. Po dziesięciu minutach kłócenia się jaki film będziemy oglądać padło na ,,Kac Vegas". Oglądaliśmy film śmiejąc się i rzucając w siebie popcorn'em. Było miło dopóki do Adison nie zadzwonił Nickolas. Zapytał się jej co robi, ona odpowiedziała, że siedzimy u Leo. Przez co właśnie Nickolas z całą bandą z przedszkola do nas jadą.

Super, kurwa.

Po dziesięciu minutach usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Leo i Adi poszli otworzyć drzwi, a ja zostałam w sali kinowej.

Nagle drzwi się otworzyły a w nich zobaczyłam wszystkich. Liv, Nickolas, Lucas, Olivier, Liam i pierdolony Scott właśnie wchodzili do sali. Liv odrazu do mnie podbiegła i się przywitała. Chłopaki po kolei sie przywitali tylko Shane kiwnął w moja stronę i siadł na jednym z siedzeń.

- O oglądacie ,,Kac Vegas"! - krzyknął Lukas i siadł koło Leo. - Idealnie pasuje po wczorajszej imprezie widzę.

- Bardzie wykańcza nas okres niż kac. - stwierdziła moja przyjaciółka i oparła głowe na ramieniu Nickolas'a.

Chwile jeszcze rozmawialiśmy i włączyliśmy z powrotem film. Zostało nam z trzydzieści minut, więc szybko zleciało. Po naszym seansie zaczęliśmy wszyscy rozmawiać o naszym ostatnim wypadzie do baru. Ominęłam historie z panem z atrapą, bo nie była ona jakaś super. Wszyscy śmialiśmy się z Lucasa który mnie nie posłuchał i walnął wtedy wiadro.

- Następnym razem cie posłucham. - powiedział chłopak - Widziałem kurwa tańczące parówki. To nie było przyjemne.

Zaśmialiśmy się, a ja stwierdziłam, że pójdę zrobić herbatę do dzbanka. Weszłam na górę po schodach i skierowałam się do kuchni. Włączyłam czajnik i sięgnęłam po dzbanek. Wybrałam zwykłą herbatę i wzięłam cytrynę. Gdy kroiłam cytrynę poczułam na swoim karku czyjś oddech. Odrazu odwróciłam się z nożem w ręcę i zobaczyłam Scott'a.

Shoot me (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz