Noah
O dziwo Colton odpuścił i od kilku dni miałem wrażenie jakby odpuścił kompletnie temat moich zaręczyn z jego siostrą.
Pracowaliśmy tak jak zawsze. Sprawa hotelu w dzielnicy Greenwich Village była poważna. Księgowa oszukiwała nas w rachunkach, a menadżer przedstawił nam umowy, które nie były podpisane przez pracowników. Na całe szczęście nie mamy namieszane w podatkach, ale i tak zleciłem zewnętrznej firmie by to sprawdzili dokładnie.
Umowy z pracownikami zostały podpisane na nowo i Colton wypłacił im różnicę, którą powinni dostać, gdy pracowali na poprzednich umowach.
Oczywiście menadżer i księgowa zostali zwolnieni, nie mogą opuszczać miasta, ponieważ sprawa została zgłoszona na policje i idziemy na ścieżkę sądową. Pieniądze które były pobierane na świadczenia i premie pracowników, trafiały do ich kieszeni. Będą musieli oddać dużą sumę pieniędzy, ponieważ mam zamiar wygrać w sądzie. To będzie teraz mój priorytet i im nie odpuszczę.
-Noah... - Z myśli wyrwała mnie Anna. – Zabrałeś mnie do salonu samochodowego...
-Trafne spostrzeżenie. Potrzebujesz samochodu, twój już został odholowany na złomowisko.
-Ale to są nowe samochody... Czy ty jako student miałeś samochód z salonu?
-Tak. – Odpowiedziałem zgodnie z prawdą. – Kupił mi przyjaciel, dla którego niedługo także będziesz pracować.
-To wspaniałomyślnie z jego strony, ale ja nie przyjmę tak drogiego prezentu.
-Chcesz kupić używany?
-W przystępnej cenie.
-Dobrze... Na prywatnym parkingu mam mercedesa, którym nie jeździłem od roku. Przeglądy są robione na bieżąco, więc możesz normalnie ruszyć w drogę.
-Twój mercedes nie jest jakiś tani sprzed 10 lat, co nie?
-Ma 3 lata.
-Noah...
-Albo on, albo wybierzemy któryś z tych.
-Uparty jesteś. – Westchnęła.
-Moje zwierzęta powinny jeździć w godnych warunkach. Przyzwyczaiłem je do luksusu.
Zaśmiała się na moje słowa.
-Co racja to racja... W takim razie biorę twojego mercedesa.
-Dobra decyzja. – Może wtedy nikt nie będzie jej dokuczał na zajęciach.
Robię się stary, ale naprawdę pomoc tej dziewczynie stało się moją misją. Ja taką pomoc uzyskałem i dzisiaj żyje jak elita. Jeśli mogę odmienić komuś życie, mam zamiar to zrobić.
Próbowałem odmienić życie mojej rodziny, ale szybko przekonałem się, że oni oczekiwali napływ gotówki i mieli zamiar siedzieć na kanapie i tylko z tego korzystać.
Dostałem od sióstr w twarz, gdy zacząłem się sprzeciwiać. Uważały, że mam je wspierać, bo one mają dzieci, a ich partnerzy zamiast znaleźć pracę to siedzieli w domu i upijali mordy.
Odciąłem się od nich. Przez długi czas grozili mi, nawet próbowali włamać się do mojego mieszkania. Przychodzili do pracy. To był koszmar, ale Colton mnie wspierał i pomógł się ich pozbyć.
Takiego przyjaciela szukać ze świecą.
-Brakuje mi u ciebie makaronu. – Powiedziała Anna, gdy byliśmy na zakupach spożywczych. – Robię świetny sos bolognese! Wystarczy słoik sosu i gotowe!
CZYTASZ
Zaręczeni pod przykrywką
RomanceOna: Bogata, pewna siebie, właścicielka dobrze prosperującej firmy. Camilla od zawsze ma wszystko, od pożądanego nazwiska po wielki majątek. Piękna i ponętna, wielu do niej wzdycha. Lecz ma sekret, uczucia które ukrywa od wielu lat. Od zawsze kocha...