Noah
Stokrotki... Camilla wiedziała z kim one się wiązały, więc dlaczego je tu ustawiła?
-Co się stało? – Spytała Avery uważnie mi się przyglądając. Dopiero wtedy zauważyłem, że obok mnie stoi także Camilla.
-Stokrotki... - Wyszeptała kobieta, była tak samo w szoku jak ja.
Avery podeszła do bukietu.
-Sztuczne. – Powiedziała.
-Możesz je zabrać? – Spytała cicho Camilla.
Kobieta spojrzała na nas pytająco, ale nic nie powiedziała tylko przytaknęła i wzięła wazon. Minęła nas, a ja poczułem, że znów mogę oddychać.
-Noah... Nic o nich nie wiedziałam... - Szepnęła Camilla. One pewnie także na nią działały, w końcu przyjaźniła się z Aliną.
Chciałem odpowiedzieć, ale usłyszałem znajomy głos.
-Noah!
Odwróciłem się i na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
-Howard! – Otworzyłem szeroko ramiona i mężczyzna przytulił się do mnie. – Nawet nie wiesz, jak cieszę się, że tu jesteś!
Odsunął się i podrapał się już po siwiejącej brodzie.
-Mam nadzieje, że dobrze się prezentuje? – Poprawił białą koszulę i czarną marynarkę, nie miał krawata, ale wiedziałem, że ich nie lubił.
-Wyglądasz dobrze. – Odpowiedziałem.
-Wybacz, że się nie ogoliłem. – Dłonią przejechał po zaroście. – Pędziłem tu z pracy.
-Dobrze wyglądasz z zarostem.
Zaśmiał się na moje słowa.
-Widać już oznaki tego, że się starzeje. – Poklepał mnie po ramieniu. – Niestety nie będzie tu Nancy, jej mama ma grypę i opiekuje się nią.
-Nie ma problemu, cieszę się, że przynajmniej ty jesteś.
-A o to musi być twoja piękna narzeczona? – Howard wyciągnął w jej stronę rękę, a ona z uśmiechem ją uścisnęła.
-Tak, mam na imię Camilla i miło mi cię poznać.
-Howard Burns, starszy brat Noah.
-Och! W takim razie wybacz, że wcześniej się nie poznaliśmy... Pewnie zaskoczyliśmy cię zaręczynami...
-Nie masz za co przepraszać. – Odpowiedział. – Ja już to mój młodszy braciszek powinien się tłumaczyć.
-Rozmawialiśmy przez telefon, wiesz, że Camilla jest siostrą Coltona... - Zacząłem się tłumaczyć.
-Tak, nie dziwie się, że musiałeś to ukrywać. – Puścił do niej oczko. – Twój brat potrafi zaleźć człowiekowi za skórę. – Roześmiał się.
-Znasz Coltona? – Spytała Camilla.
-Oczywiście, że tak. Przyjaźni się z Noah praktycznie od pieluch.
-Szkoda, że wcześniej się nie poznaliśmy. – Po minie Camilli miałem wrażenie, że jest zawiedziona z powodu tego, że nigdy nikogo nie poznała z mojej rodziny. Powód był prosty, chciałem ją tylko chronić.
-Noah dużo mi o tobie opowiadał, więc z mojej strony mam wrażenie, że cię znam.
-Naprawdę? – Spojrzała na mnie i delikatnie się uśmiechnęła.
-Pozbyłam się kwiatów. – Oznajmiła Avery i na widok mojego brata uśmiechnęła się.
-Avery, poznaj mojego brata.
![](https://img.wattpad.com/cover/356135389-288-k957955.jpg)
CZYTASZ
Zaręczeni pod przykrywką
RomanceOna: Bogata, pewna siebie, właścicielka dobrze prosperującej firmy. Camilla od zawsze ma wszystko, od pożądanego nazwiska po wielki majątek. Piękna i ponętna, wielu do niej wzdycha. Lecz ma sekret, uczucia które ukrywa od wielu lat. Od zawsze kocha...