Rozdział 1

4.9K 141 15
                                    


Witajcie kochani, cieszę się, że postanowiliście zapoznać się z historią Noah i Camilli. Czekają nas tajemnice, kłamstwa i trudna przeszłość. 

Zapraszam was także na spotify: https://open.spotify.com/playlist/7xVId7lWkAKuZ1Qx6YqA1w?si=feb8389751dd4c2d , to piosenki które słuchałam podczas tworzenia tej książki. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Camilla

Patrzę na swoje życie i myślę co źle w nim zrobiłam. Nie chodzi o to, że coś mi w nim brakuje... To znaczy, brakuje... Właśnie dlatego ostatnio naszły mnie takie myśli. Można pomyśleć, że od zawsze mam wszystko. Pieniądze, firmę, nazwisko... Lecz nigdy nie zdobyłam tego którego naprawdę chciałam. Od 17 lat kocham jednego mężczyznę i wiem, że nigdy nie będziemy razem. Mam już 32 lata i moje życie to praca, przyjemności i przygody na jedną noc. Seks jest dobry, ale za każdym razem musze wyobrażać sobie jego twarz. Noah... Najlepszy przyjaciel mojego brata. Do perfekcji nauczyłam się ukrywać swoje uczucia, tak bardzo, że nawet nikt by nie pomyślał, że coś do niego czuje. Nie ma między nami tego napięcia, które czułam między moim bratem a Avery. To jest jeden z powodów dla którego nie będziemy razem, nie ma między nami chemii. A ja głupia myślę o nim godzinami. To przez niego zaczęłam patrzeć na Coltona jak na brata. Ojciec od zawsze mi wpajał, że jestem jedynym jego dzieckiem i wszystko mi się należy, a Colton to chłopak, który chce odebrać rodzinną fortunę, która powinna w spadku trafić do mnie. Jako dziecko wręcz łykałam jego słowa i nienawidziłam brata. Zmieniło się to, gdy pojechałam do dziadka, a on był tam ze swoim najlepszym przyjacielem. Noah sprawił, że przestałam oddychać. Jego uśmiech był taki ciepły... Do dzisiaj pamiętaj jego pierwsze słowa do mnie.

„Hej mała, śmieszne spinki, ale podobają mi się."

Uśmiechnął się wtedy i wraz z moim bratem opuścili posiadłość dziadka. Miałam wtedy we włosach spinki w kształcie kwiatów, pamiętam, że po jego słowach praktycznie ciągle je nosiłam i do dzisiaj je zachowałam. Wtedy zrozumiałam także, że jeśli chce się do niego zbliżyć, muszę zaakceptować Coltona. Była to najlepsza decyzja w moim życiu, staliśmy się prawdziwą rodziną chociaż na samym początku było trudno. Brat dążył do tego bym spełniła swoje marzenia i dzisiaj robię to co kocham i nie siedzę w rodzinnej firmie zastanawiając się co zrobić by hotel zaczął jeszcze więcej zarabiać.

Jako nastolatka, próbowałam zainteresować sobą Noah. Robiłam wszystko, ubierałam się ładnie, flirtowałam z nim... Ale raz powiedział, że jestem dla niego jak młodsza siostra... Dzieli nas tylko 3 lata!

Beznadziejne uczucie... Ta nieodwzajemniona miłość.

Wiem, że to czas by ruszyć dalej, nawet podjęłam pewne kroki. Ograniczyłam kontakt z Noah. On pewnie nawet tego nie zauważył. Kolejną rzeczą na mojej liście jest znalezienie męża... Jeśli Colton ma żonę, to i ja mogę znaleźć kogoś na stałe. Może wtedy zapomnę o Noah?

Zaręczeni pod przykrywkąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz