Noah
Nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić, było dokładnie tak samo jak 10 lat temu. Tylko, że tym razem słyszałem moment wypadku...
Niestety Camilla nie reagowała na mój głos, jedynie słyszałem klakson samochodu. Nie mogłem oddychać, mój świat wokół mnie powoli się walił.
Zadzwoniłem na policję i zaczęli namierzać jej telefon. Gdy dojechałem na komisariat wysłali mnie do szpitala mówiąc, że ona właśnie jest tam przewożona.
To chyba dobry znak, prawda? Jeśli wiozą ją do szpitala to znaczy, że żyje...
Jeśli ona umrze... Nie dam rady, nie podniosę się z tego.
-To twoja wina! – Krzyknął Colton który wręcz biegł w moją stronę.
Wiedziałem, że chce mnie uderzyć, ale w tej chwili mam to gdzieś. Jeśli chce, to niech mnie pobije.
-Colton! – Krzyknęła Avery i zasłoniła mnie własnym ciałem. – Oszalałeś?! Jesteśmy w szpitalu!
-Gdzie jest moja siostra?!
-Z tego co wiem jadą tu... - Odpowiedziałem.
Musiałem go powiadomić co się stało, wiedziałem, że może w ten sposób zareagować.
-Co dokładnie się stało? – Spytała kobieta.
-Rozmawialiśmy. – Mój głos drżał. – Prowadziła samochód i prosiłem by się zatrzymała, ale ona dalej jechała... Nie wiem za bardzo co się stało, ale jestem pewny, że miała wypadek.
-Gdyby nie ten wasz układ to nic by się jej nie stało! Pewnie się w tobie zakochała i uciekła ze złamanym sercem! – Krzyknął Colton zwracając na siebie uwagę innych.
-Może... - Nie miałem sił z nim rozmawiać.
Przyznała, że mnie kocha... Ona mnie kocha, a teraz...
-Kochanie proszę uspokój się. – Jego żona położyła mu dłoń na ramieniu. – Teraz jest najważniejsza Camilla.
-Wypadek samochodowy! – Usłyszeliśmy krzyk ratownika.
Mój wzrok natychmiast powiódł w stronę wejścia na ostry dyżur.
Moje serce zamarło, gdy rozpoznałem platynowe włosy które były poniekąd pokryte krwią.
Nie mogłem się ruszyć, wiedziałem, że to ona. To była moja Camilla...
Wszystko wyglądało dokładnie tak samo jak 10 lat temu... Alina także była we krwi.
Podbiegł do nich lekarz.
-Wypadek samochodowy, uraz głowy i możliwy uraz kręgosłupa. – Zaczął wyjaśniać ratownik. – Prawdopodobnie złamana ręka. Kobieta ani razu się nie wybudziła.
Szybko jechali z nią dalej, już nawet nie słyszałem co mówili.
-Camilla! – Zawołał Colton, gdy przejechali obok nas. Chciał już iść za nimi, ale pielęgniarka go zatrzymała.
-Rodzina? – Spytała.
-Tak, jestem jej bratem!
-Trzeba uzupełnić dokumenty, potrzebujemy wszystkie informacje o pacjentce.
-Ona jest w ciąży! – Oznajmiła nagle Avery. – 9 tydzień!
Stałem tam i miałem wrażenie, że jestem w piekle.
-Proszę za mną. – Pielęgniarka ruszyła do rejestracji i Colton poszedł za nią.
Camilla jest w ciąży i miała wypadek...
CZYTASZ
Zaręczeni pod przykrywką
RomanceOna: Bogata, pewna siebie, właścicielka dobrze prosperującej firmy. Camilla od zawsze ma wszystko, od pożądanego nazwiska po wielki majątek. Piękna i ponętna, wielu do niej wzdycha. Lecz ma sekret, uczucia które ukrywa od wielu lat. Od zawsze kocha...