Chucken - 3:31

199 8 1
                                    

A/N:

Macie szczęście, że mam w zanadrzu jeszcze kilka oneshotów z naszym ulubionym kurczakiem. W tym rozdziale znajdują się dwa pov. sorka.


Pov. T/i

- AAAA! KURWA!!

Obudził mnie krzyk z pokoju Chuckena. Niestety ściany mają cienkie i wszystko było słychać. Ja nie wiem jak Maks się nie budzi od jego krzyków.

Włączyłam telefon i sprawdziłam godzinę.

- 3:31.. Idealna godzina na horror..

Mruknęłam pod nosem i wstałam z łóżka. Pokracznymi krokami ruszyłam w stronę jego pokoju i mało co się nie zabiłam o własne nogi.

Gdy byłam już pod jego drzwiami, zapukałam w nie lekko. Usłyszałam skrzypienie jego krzesła, a po nich cichutki pisk Chucka. Po chwili usłyszałam jego kroki i otworzył mi drzwi. Jego twarz wyglądała na przerażoną, ale gdy mnie zobaczył odetchnął z ulgą.

- Ufff.. to ty... Obudziłem cię, prawda?

Przytaknęłam zmęczona z uśmiechem, wiedząc, że go lekko wystraszyłam. Szymon też się uśmiechnął, ale tak jakby dostał jakiegoś olśnienia.

- To skoro już nie śpisz... to chcesz może dograć ze mną ten horrorek?

- A ić ty zjebie...

Odpowiedziałam i lekko go pchnęłam, na co on parsknął.

- No weeeź... tylko chwile.. Widzowie cię poznają...

Dodał, a ja lekko zaczęłam się wahać. W końcu po chwili namysłu zdecydowałam, że to w sumie spoko pomysł.

- Dobra, ALE...

Powiedziałam z dramatyczną przerwą.

- Ale co?

Zapytał zaciekawiony.

- Ale będziesz się musiał odpłacić, no wiesz coś za coś. Szczególnie, że obudziłeś mnie w środku mojego superowego snu.

Powiedziałam i zrobiłam obrażoną minę.

- No dobra.

Westchnął i odpowiedział z lekkim uśmiechem. Przesunął się by dać mi wejść do jego pokoju, a sam usiadł w swoim fotelu.

- To gdzie ja niby mam usiąś-!?

Ledwo co skończyłam, a chłopak posadził mnie na swoich kolanach.

- Tu.

Odpowiedział spokojnie z głupim uśmieszkiem. Moje serce biło jak szalone, a moje poliki zaczynały piec. Jego ręka wylądowała na moim udzie i lekko zaczęła je masować. Odebrało mi mowę.

- No już.. Spokojnie...

Wyszeptał mi do ucha, kładąc drugą rękę na mojej talii. Starałam się wziąć kilka głębokich wdechów i uspokoiłam się.

- Bardzo ładnie... To co gotowa?

Zapytał zdejmując swoje ręce z mojego ciała. Kiwnęłam głową i lekko się o niego oparłam. Chucken wznowił nagrywanie.

- No więc tak.. wróciłem z taką piękną panienką.

Powiedział Kurczak do kamery z wielkim zadowoleniem. Zaczerwieniłam się i pomachałam nieśmiało do kamery.

Kiedy znudziło mi się oglądanie jak Szymon próbuje przejść jakiś etap, odwróciłam się tak, że mogłam się w niego wtulić. Lekko się zdziwił, lecz uśmiechał się potem bardzo długo. Pomagało mu to chyba, bo już potem nie krzyczał tak bardzo, gdy dostawał jakieś jumpscary.


Pov. Chucken

Byłem już chyba na końcu poziomu, gdy usłyszałem równomierne oddychanie T/i.
Szybko na nią spojrzałem i zobaczyłem jej spokojną twarz. Starałem się jak najszybciej skończyć ten level i nagrywanie. Mówiłem też jak najciszej mogłem, by jej nie obudzić.

Gdy level został pokonany pożegnałem się szybko do kamerki i wyłączyłem nagrywanie, a potem jeszcze komputer. Westchnąłem ciężko. Byłem zmęczony. Popatrzyłem na T/i, która nadal, wtulona we mnie, spokojnie spała. Poczułem ciepło i szczęście w sercu.

Odsunąłem fotel od biurka i złapałem T/i, tak by nie spadła jak wstanę. Delikatnie się uniosłem i zaniosłem ją do mojego łóżka. Nie chciałem już z nią chodzić po całym mieszkaniu ryzykując, że się obudzi. Odkryłem kołdrę, lekko ją położyłem i przykryłem. Wyprostowałem się i odwróciłem, by pójść spać na kanapie, ale jej głos mnie powstrzymał.

- Zostań... proszę...

Wyszeptała z lekko otwartymi oczami. Odwróciłem się w jej stronę zdziwiony.

- Jesteś pewna?

Zapytałem.

- Coś za coś..

Mruknęła i zachichotała. Lekko odsłoniła dla mnie kołdrę i położyłem się koło niej. Przykryłem nas, a ona szybko zaplątała swoje ręce i nogi wokół mnie. Odwzajemniłem uścisk i pocałowałem jej czubek głowy.

- Dobranoc śliczna...

- Dobranoc Kurczaku...

Polscy YouTuberzy x reader (oneshots)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz