Chucken - Mógłbym tak przespać wieki

141 5 1
                                    

A/N:

Ten pomysł pojawił się dawno temu i postanowiłam w końcu go wykorzystać. Przepraszam was, że oneshoty teraz pojawiają się rzadziej, ale ten walony writer block mi nie pozwala na nic ;-; 

Jest to troszkę krótszy rozdział, za co mocno was przepraszam.


Pov. T/i

Poprzedniej nocy ja i Szymon położyliśmy się dosyć późno. Było to spowodowane naszym wspólnym, długim i trwającym do późna streamem. Gdy zaczęliśmy oboje już być mocno wykończeni, zakończyliśmy live'a. Położyliśmy się spać i zasnęliśmy wtuleni w siebie.

Następnego ranka obudziłam się przez światło, które świeciło przez okno naszego pokoju. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że Szymon nadal spał. Jego ręce były splecione wokół mojej talii, trzymając mnie blisko siebie. Jego głowa opierała się o moją klatkę piersiową i leżała pod moją brodą. Natomiast moje ręce znajdowały się w jego włosach, a moja głowa leżała na czubku jego. Nasze nogi były ze sobą splecione. Pomiędzy naszymi ciałami nie było żadnej przestrzeni, a pod kołdrą otaczało nas przyjemne ciepło.

Uśmiechnęłam się na myśl o moim chłopaku, który teraz tak słodko sobie spał wtulony we mnie. Delikatnie pocałowałam jego czoło, bawiąc się jego rozczochranymi włosami.

Szymon lekko się poruszył, jakby we śnie i z jego ust wydostało się głośne westchnięcie. Zachichotałam i objęłam jego twarz moimi rękoma.

"On jest taki słodki.."

Pomyślałam i powolnie się zniżyłam, tak by moje oczy były na wysokości jego. Uniosłam delikatnie jego twarz bym miała idealny widok na nią. Z szerokim uśmiechem zaczęłam składać czułe pocałunki na jego twarzy. Chciałam zakryć ją całą w mojej miłości.

W końcu Szymon się obudził, co oznajmił głośnym jękiem zniesmaczenia i rozplątaniem naszych nóg.

- Co ty robisz, T/i..?

Zapytał chrapliwym głosem, ale nadal nie otworzył oczu. Pocałowałam go namiętnie, a chłopak jeszcze nie wiedząc co się dzieje, niechlujnie oddał pocałunek.

Gdy się od siebie odsunęliśmy, zachichotałam, a Szymon otworzył oczy. Na jego twarzy pojawił się szczery uśmiech i wtulił się we mnie.

- Dlaczego musiałaś mnie budziiiiiiić?

Wyjęczał Chucken w moją klatkę. Zaśmiałam się i zaczęłam znów bawić się jego włosami.

- Bo trzeba wstać. Musze dziś załatwić kilka rzeczy, a gdybym cię nie obudziła to nie wyszłabym z łóżka. Za mocno mnie trzymasz.

- A kto mówi, że gdzieś idziesz?

Gdy skończyłam swoją wypowiedź, chłopak szybko zadał mi pytanie, zaciskając swój uścisk na mojej talii. Uniosłam brew.

- Ja..? Szymon.. obiecałam dziewczynom, że się z nimi dziś spotkam. PLUS musze zrobić zakupy i wstąpić po drodze do księgarni.

Odpowiedziałam i westchnęłam. Szymon pokręcił głową i jeszcze bardziej wtulił się we mnie.

- Nigdzie nie idziesz..

Wymamrotał do mojej klatki piersiowej. Ledwie go zrozumiałam, ale po chwili dotarło do mnie co powiedział. Wzięłam głęboki wdech.

- Szymon.. kochanie.. nie mogę nie iść..

Powiedziałam, a on podniósł głowę tak, by mógł na mnie spojrzeć. Popatrzył w moje oczy i zmarszczył brwi.

- Możesz..

Znów wymamrotał i z powrotem opadł twarzą na moją klatkę. Warknęłam cicho i złapałam go za jego boki. Spróbowałam go zepchnąć z siebie, ale nic z tego nie było. Zbyt mocno się trzymał, albo po prostu ja nie miałam siły by go zrzucić z siebie.

Po kilku minutach takiej walki poddałam się i westchnęłam zrezygnowana.

- Zostanę jeszcze trochę, ale tylko trochę, okay?

Zapytałam, a on pokiwał głową. Moje dłonie znów znalazły się w jego włosach, delikatnie je przeczesując. Po chwili usnął i ja tak samo.

No cóż.. Jakby to powiedzieć.. Ta chwila nie trwała chwile, a kilka godzin... Gdy obudziłam się i spojrzałam na zegarek, zauważyłam mocno późną godzinę. Byłam tak wściekła, że Szymon bał się potem do mnie przytulić przez najbliższe dwa dni.

Polscy YouTuberzy x reader (oneshots)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz