Eleven - Gwieździsta noc

124 8 4
                                    

A/N:

Na wstępie chce przeprosić, że przez długi czas nic się nie pojawiało. Pierwszy raz w jakimkolwiek moim fanfiku pojawia się tekst piosenki/muzyka, więc jeżeli uważacie, że coś jest nie tak, nie bójcie się napisać. Plus nie jest to rozdział pisany NA podstawie piosenki, tylko Z piosenką, więc weźcie to też pod uwagę. Starałam się jak mogłam, a teraz miłego czytania!


Pov. T/i

Umówiłam się z moim przyjacielem na dziś wieczór. Mieliśmy pójść na spacer albo piknik na jakąś polanę, i ogólnie spędzić ze sobą czas, ponadrabiać zaległości.

Zaczęłam się ogarniać kilka godzin przed wyjściem. Wybrałam jakieś ciuchy, zrobiłam lekki makijaż i wzięłam plecak ze sobą. Spakowałam słuchawki, portfel, gdybyśmy musieli coś kupić, i paczkę żelek. Założyłam bluzę i napisałam do chłopaka.

"Matiii! Ja już wychodzę z domu :3"

Napisałam i schowałam telefon do kieszeni, zakładając swoje słuchawki i włączając w nich muzykę. Zamknęłam mieszkanie na klucz i wyszłam z bloku.

Udałam się w stronę miejsca spotkania z Elkiem. Była już dość późna godzina, więc nie było dużego ruchu na ulicy. Słońce zachodziło i zaczęło tworzyć kolorowy obraz na niebie. Uśmiechnęłam się do siebie i wyjęłam telefon. Zrobiłam kilka zdjęć i wysłałam je przyjaciółce. Schowałam urządzenie i ruszyłam dalej. Wstąpiłam jeszcze do Żabki i kupiłam sobie wodę.

Gdy dotarłam na miejsce spotykania, było już niemalże ciemno. Oparłam się o jakiś murek i napisałam do chłopaka.

"Już jestem na miejscu i czekam! :)"

"Daj mi jeszcze 5 minut"

Szybko mi odpisał, a ja przewróciłam oczami i zaczęłam przeglądać media.

Księciu przyszedł po trochę dłuższym czasie niż pięć minut. Zauważyłam go, przechodzącego przez ulicę z telefonem w ręce.

- Mandat chcesz dostać?

Zapytałam, zdejmując słuchawki. Głowa Mateusza się uniosła i chłopak podszedł do mnie.

- Nie...? Miłe przywitanie tak by the way..

Odpowiedział z uniesioną brwią, a ja wyrwałam mu telefon z ręki.

- To nie gap się w ten telefon przechodząc przez ulicę.

Powiedziałam i pomachałam mu palcem przed twarzą, chowając jego telefon do mojej tylnej kieszeni w spodniach.

- EJ!

Krzyknął i starał się zdobyć swój telefon z powrotem. Ja odsuwałam się od niego, tak by nie mógł dostać swojego telefonu, śmiejąc się przy tym.

Po chwili odpuścił i westchnął.

- Dobra to chodź się przytulić, bo się nie witaliśmy w ogóle..

Powiedział, a ja zdałam sobie właśnie z tego sprawę. Eleven objął mnie w talii. Odwzajemniłam uścisk, kładąc ręce na jego plecy. Poczułam jak jego jedna ręka pomału przesuwa się niżej i wyciąga telefon z mojej kieszeni.

- Jeśli myślisz, że tego nie czuje, to jesteś w błędzie..

Wymamrotałam mu do ucha i odsunęliśmy się od siebie. Chłopak zdobył swój telefon z powrotem i schował go do kieszeni. Przewróciłam oczami.

- Dobra to co? Idziemy? Czy będziemy tu stać jak te dwa kołki?

Zapytałam. Mateusz kiwnął głową i zaczęliśmy nasz spacer.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 17 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Polscy YouTuberzy x reader (oneshots)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz