Dzień meczu. Cała drużyny od rana chodziła zestresowana. Grali jednak z jedną z lepszych
drużyn w hogwarcie, Hufflepuffem. Każdy pokazywał to inaczej. Olivier chodził i co chwile opowiadał każdemu graczowi strategię, bliźniacy śmiali się cały czas, Harry nie był w stanie nic przełknięciu a Aurora milaczała. Nawet irytujące dogryzki Malfoya nie mogły sprawić by przerwała mileczenie.Czwórka przyjaciół siedziała i rozmyślała. Nagle Harry spostrzegł jak do ich stołu od tyłu zbliża się młody Diggory. Westchnął z niezadowolenia ale postanowił się nie odzywać. Podszedł od tyłu do Rory i zakrył jej oczy.
-Zgaduj piękna kto to-powiedział ze śmiechem i pocałował w czoło!!!! Co tu się stało. Przyjaciele byli w szoku
-Cedric nie da się ciebie nie rozpoznać po zapachu. Z kilometra czuć twój waniliowy zapach.
-Gotową żeby przegrać ze swoim chłopakiem?-chwila co? Harrego zamurowało. Miał ochotę rzucić się na Cedrica z pięściami i go zabić. Tylko czemu?
-Gwarantuje ci, że wygramy. Mamy najlepszego szukającego na świecie-powiedziała z uśmiechem
-Czyli ja już nie jestem najlepszy?-powiedział ze smutną minką
-Jesteś zaraz po Harrym. Przepraszam ale same fakty.
-Udowodnię ci ze jestem lepszy. Jeśli złapię znicz przed nim to dasz się zaprosić na kolację w wierzy astronomicznej. A jak Harry będzie pierwszy to będę nosić krawat Gryffindoru przez tydzień.
-Miesiąc i umowa stoi.
-Dobra. Ja już spadam bo trzeba wygrać mecz. Pa kochanie-pocałował ją w usta!!? I poszedł
-Kiedy zamierzałas nam powiedzieć?-powiedział wkurzony Harry
-Nie chciałam tak od razu jesteśmy dopiero 3 tygodnie raze-przerwano jej
-Trzy tygodnie!!! On jest dużo starszy!-wykrzyczał tak że zwrócił na siebie uwagę każdego kto był w Wielkiej sali ale miał to gdzieś-No i co w związku z tym? Nie zabronisz mi być z kimś komu na mnie zależy. Bo przez ostatnie jak to powiedziałeś 3 tygodnie w większości mieliście mnie w dupie nie licząc wspólnych lekcji. Więc dziękuję bardzo ale opuszczam wasze towarzystwo ponieważ muszę iść przygotowywać się do meczu. -odeszła od stołu z hukiem.
Może i krótki rozdział ale ostatnio nie mam za bardzo czasu na pisanie a jednak chętnie kontynuuje to dzieło ponieważ napisanie tej książki to moje marzenie miłego dnia bądź wieczoru wam wszystkim
CZYTASZ
𝑳𝒊𝒕𝒕𝒍𝒆 𝑾𝒐𝒍𝒇𝒊𝒆
FanfictionA co jeśli Remus i Syriusz mieliby córkę? Gdzie wychowywała się dziewczynka po tym jak jej ojciec został wysłany do Azkabanu za niewinność? Jak sobie radziła? Tego dowiecie się czytając tę książkę <3