8. Niesamowita Noc...

317 9 6
                                    

POV Bartek:

- Co ty robisz? - zapytałem po chwili patrząc na nią.

- A co mam robić? Na spokojnie, nic się nie dzieje! - zaśmiała się.

- Wika co brałaś? - spytałem łagodnie.

- Nic - uśmiechnęła się.

- Kurwa, pokaż mi co brałaś - warknąłem.

- No spokojnie, Bartuś. Nie denerwuj się - przytuliła mnie.

- Podzielisz się ze mną? - zapytałem mając zajebisty plan.

- No i to mi się podoba! Chodź do pokoju, kotek - pociągnęła mnie za rękę.

Po chwili byliśmy już w pokoju, a ona wyciągnęła wódkę z szafki.

- Tylko wódka? - byłem w szoku. - zachowujesz się jakbyś się naćpała kilogram marychy..

- Nie jestem jakoś mocno pijana - zaśmiała się. - po prostu lubię Ciebie wkurzać - uśmiechnęła się patrząc na mnie.

- Czyli jesteś teraz trzeźwa? - spojrzałem na nią lekko się uśmiechając.

- Teraz tak - zaczęła ziewać.

Położyłem się na łóżku pokazując jej, aby zrobiła to samo. Po niedługiej chwili dziewczyna leżała już obok mnie. Objąłem ją ramieniem, a jej głowa spoczęła na mojej klatce piersiowej. Popatrzyłem chwilę na nią, a następnie podniosłem jej podbródek na wysokość swoich ust i namiętnie ją pocałowałem. Nikt z nas nie przerywał tego pocałunku, aż nagle poczułem jej dłonie na swojej klacie. Zaczęła powoli ściągać moją bluzkę, a ja jej. Po długiej ciszy w końcu się odezwałem.

- Na pewno tego chcesz? - spytałem patrząc jej prosto w oczy.

- Jak nigdy - uśmiechnęła się.

Zacząłem ją robierać, a ona wykonywała tą samą czynność na mnie. Po chwili całowałam ją po całym ciele, a ona wydawała dźwięki rozkoszy.

- Kocham Cię, Bartuś.. - szepnęła mi do ucha.

- Uwierz, że ja Ciebie też, Wiczka.. - wbiłem się w jej usta.

Po skończeniu naszych pieszczot leżeliśmy w łóżku okryci kołdrą po uszy.

- Cudownie było.. - szepnąłem zadyszany.

- Zgadzam się.. - odszeptała Wika mocno oddychając. - idę się umyć. - oznajmiła, a następnie wstała z łóżka z lekkim uśmiechem.

- Dobra - uśmiechnęłam się do niej.

Gdy Wika poszła do łazienki szybko się ogarnąłem w pokoju. Ubrałem jakieś luźne ciuchy i zszedłem do reszty. Siedzieli na tarasie i robili ognisko.

- Oooooo, a kto tu zszedł? - zaśmiał się Kostek.

- Jak tam u was? - zapytał Świeży śmiejąc się z resztą.

POV Wika:

Po lekkim ogarnięciu się poszłam do reszty.

- I przyszła też nasza księżniczka! - Hania, a my z Bartkiem wymieniliśmy się wzrokami.

- Oj nie udawajcie, że nie wiecie o co chodzi - ciągnął Świeży.

- Było wszyściutko słychać - zaśmiała się Fausti, a kątem oka widziałam skośną minę Patryka.

- Idę się napić czy coś - wymruczał po chwili Baran.

- Teraz będziesz mnie unikał do końca życia? - zapytałam.

- Może tak, a może nie - poszedł gdzieś.

- Super - szepnęłam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

415 słów!

Kochani!!!

Przepraszam Was, że tak późno dział i trochę krótki.. Ale postaram się po Świętach wziąść w garść i spróbować pisać dłuższe!!

<33

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~





- Skomplikowana Miłość || Bartonii ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz