26. Piękny wieczór...

205 8 5
                                    

POV Julita:

-Idziemy usiąść do pokoju czy coś? -zaproponował Patryk. On nie był jakoś zestresowany w przeciwieństwie do mnie..

Zabiję Wikę i Bartka.. Zabiję..

-Tak, tak, spoko. -zmierzyłam go od góry do dołu i zacisnęłam wargę.

Pięknie dziś ubrany był..
Codziennie jest..

Po chwili chłopak chwycił mnie za rękę i zaprowadził do małego pokoiku. Pokazał, abym usiadła na kanapie, a gdy to zrobiłam, to on zajął miejsce obok mnie.

Jakie on ma zajebiste perfumy..

Widziałam, że też się na mnie patrzy, a więc szybko odwróciłam od niego wzrok. On chwycił mój podbródek i przekierował moją twarz tak, że dzieliły nas centymetry.. Spojrzałam na jego usta, a po chwili one wbiły się w moje.. Nie wierzyłam w to co się stało, ale odwzajemniłam ten pocałunek..

To było takie słodkie z jego strony..

-Kocham Cię, Julitka.. -szepnął mi do ucha, a następnie obalił na kanapę i usiadł na mnie okrakiem. Wiedziałam już co się święci..

Czy byłam zadowolona?
Oczywiście..
To moje marzenie..
Jakkolwiek głupio to brzmi..

-Ja Ciebie też, Patryk.. -uśmiechnęłam się, a on zaczął mnie całować po szyi, a następnie ściągał powoli mój top. Tak miałam na sobie tylko top xD bez stanika. Wsensie no spodnie też, ale jeśli chodzi o górną część ubioru. Gdy z góry pozbył się mojej "bluzki", to ja w tym samym momencie jego spodnie wyrzuciłam za siebie.

Po chwili do pokoju wparowali Wika z Bartkiem..

-WYPIEPRZAĆ! -krzyknęłam i zakryłam Patryka, a on mnie.

-WIEDZIAŁAMMMM! JUŻ, JUŻ WYCHODZIMY! -zaśmiała się Wika.

-Ale on ma dużego.. -szepnął Bartek i spojrzał sobie w spodnie.

-Ty też masz, misiu. -uśmiechnęła się Wika, a następnie wyszli z pokoju.

-DZIĘKUJĘ! ZAMYKAĆ DRZWI!!! -wydarł się Patryk, a Wika się cofnęła zamknąć drzwi z uśmiechem na buźce.

Patryk na mnie spojrzał i się uśmiechnął. Pociągnęłam go za koszulkę, którą miał jeszcze na sobie i spadł na mnie tak, że dosyć głośno jękłam. Odciążył mnie trochę i zaczął ściągać powoli moje spodnie.

-Napewno tego chcesz? -spytał szeptem.

-Bardzo. -patrzyłam mu prosto w oczy z wielkim uśmiechem na twarzy.

Po niedługiej chwili zostaliśmy tylko ja i on. Sami w pokoju. Nadzy. Nigdy bym nie uwierzyła w to co się teraz dzieje. Czy jestem zadowolona? Jestem, owszem. Czy mam zamiar zabić Wikę i Bartka? Tak xD.

Patryk zaczął ściskać moje piersi coraz mocniej, a ja jęczałam. Nie obchodziło mnie to, że tuż za ścianą ktoś jest. Obchodził mnie teraz tylko i wyłącznie on. Gdy on pieścił moje piersi ja błądziłam rękami po jego ciele.

To mój pierwszy raz..
Cieszę się, że akurat z nim..

***Około pół godziny później..***

Leżeliśmy z Patrykiem w łóżku przykryci kołdrą po uszy. Moja głowa spoczęła na jego klatce piersiowej, a noga na jego brzuchu. On za to mnie objął ręką wokół szyi.

-Kocham Cię, mała.. -szepnął chłopak i pocałował mnie w głowę.

-Ja Ciebie też, Patryś.. -podniosłam lekko głowę do góry i popatrzyłam na niego.

Taki słodziak..

POV Wika:

Siedzieliśmy z Bartkiem w salonie wtuleni w siebie i oglądaliśmy romantyczny film. Odziwo sam zaproponował. Nie, żebym twierdziła, że jest mało romantyczny, ale nigdy jakoś nigdy nie był taki filmowy. Od czasu do czasu zdarzało się nam usłyszeć jęki Julity czy ciężkie wdechu Qrego. Ale to może pomińmy..

-Ostro się tam bawią. -zaśmiał się Bartek.

-Lepiej dla nich. W końcu się moje "pokochają" w taki sposób, że sobie to wyznali. O to mi chodziło. -uśmiechnęłam się.

-Czyli to był Twój "tajny" plan? -śmiał się chłopak.

-Nooo, można tak to uznać. -położyłam głowę na jego ramieniu.

-No to ekspertka mi się tu znalazła. -pocałował mnie w głowę.

-A żebyś wiedział. -śmiałam się. -mieliście nagrywać, a nawet Przemek się nie zjawił. -spojrzałam na niego.

-Zapomniałem wogóle to tym wszystkim.. -szepnął. -właśnie! Nie ma go. -chwycił za telefon. -nie wiadomo czy zapomniał czy co. -wybrał numer do niego, a następnie zadzwonił i zrobił na głośno-mówiący.

P: Halo? No co tam?

B: Gdzie ty xD?

P: Ale co?

B: Gdzie jesteś? Miałeś tu być godzinę temu. U Qrego w domu. Mieliśmy poprawki robić do nutek i wszystko.

P: Aaaaaaaa! Zapomniałem..

W: Wiedziałam. -zaśmiałam się.

P: O hej Wika.

W: Hej, hej, żałuj że Ciebie nie było i nie ma. Dużo się dzieje.

P: Ooooooo! A cóż to takiego?

B: Julita i Qry się ruchają xD. -śmiał się.

P: U lalalala! Czyli kolejny ship spełniony. -zaśmiał się.

W: No, a jak.

P: Będę za jakieś pół godzinki.

B: No dzisiaj możemy sobie już odpuścić, ale musisz tak czy siak przyjechać, bo bardzo ważna sprawa, mhm, tak.

P: Dobra, dobra, to trzymać się tam i pilnować, aby dzieci nie było, bo nie jestem jeszcze gotów na bycie wujkiem roku. -śmiał się.

W: A ja ciotką roku. -też się śmiałam. -dobrze, to masz 15 minut i Ciebie tutaj widzimy. -zakończyłam rozmowę.

Obróciłam się w stronę Bartka, a on mnie pocałował.

Jestem szczęśliwa..

-Kocham Cię.. -szepnął mi do ucha.

Słodziak..

-Też Ciebie kocham, Bartuś. -przytuliłam się do niego.

-Jesteś pogodzona z Patrykiem? -zapytał po chwili. Spojrzałam na niego, a on na mnie..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

822 słów!

KOCHANI MOI!!!

Jak coś jakby ktoś nie wiedział cn, to Qry ma na imię Patryk, a Julita najczęściej do niego właśnie tak mówi i no xD (ja się dopiero dowiedziałam przy piosence "Nóż" hehe..) a tak to mam nadzieję, że dział Was ✨usatysfakcjonował!✨

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Skomplikowana Miłość || Bartonii ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz