28. Plan... (+INFORMACJA!)

268 8 2
                                    

POV Wika:

Spałam sobie na spokojnie, aż nagle usłyszałam dzwonek telefonu.

Wystraszona się obudziłam i od razu odebrałam.

W: Co tam, Bartuś? Coś się stało? Kiedy będziesz?

B: Wikusia, ty moja kochana, zo ten zostanę na noc u Qrego, bo się nooo wypiłem trochę i no nie mam jak wejść wsiąść do auta i dlatego..

W: Zadzwoń po taksówkę, a samochód jutro odbierzesz. Przecież nic się nie stanie, tak?

P: WIKAAA! Daj mu luuuz, niech sobie chłop zaszaleje trochę! Nic się nie dzieje przecież, prawdaaa? -odezwał się nagle Przemek.

W: Dobrze.. Niech zostanie.. Muszę kończyć, mam 1 procent, pa..

Od razu się rozłączyłam.

- I takim oto sposobem już nie zasnę.. - szepnęłam.

Wstałam z łóżka i zeszłam po cichu na dół.

Tak..
Nie zaśniesz, bo twój chłop zostaje na noc u przyjaciela..
Logiczne..

Usiadłam na kanapie z kieliszkiem wina w ręce.

Nikt mi nie zabroni..
On może, a więc ja też..

Wzięłam łyka, a gdy już chciałam brać drugiego, to ktoś mnie wystraszył od tyłu i się oblałam.

Gdy się obróciłam ujrzałam Świeżego.

- A ty co? Nie śpisz? - zapytałam po chwili.

- Nie mogę jakoś zasnąć.. - podrapał się po swojej łysej głowie. - a ty? - przysiadł się obok mnie.

- Przez Bartka.. Momentami myślę czy aby na pewno mu jeszcze na mnie zależy.. Możliwe jest też to, że sobie za dużo wmawiam? - przykryłam się kocem.

- A może byśmy mu taki mini test zrobili.. - zamyślił się łysolek.

- Żeby był zazdrosny.. - dopowiedziałam po chwili, a on na mnie popatrzył z uśmiechem.

- Właśnie.. Można by było zrobić to z Patrykiem, bo to idealny kandydant, ale się boję, że wiesz.. On coś zepsuje.. - mlasnął z niesmakiem.

- Może Przemek.. Z nim mam relację taką MOCNĄ przyjacielską, i by się raczej nadawał.. Dzisiaj sobie z nim tak o na luzie gadałam.. - spojrzałam na Bartka Świeżego, któremu już się powoli oczy zamykały. - no idź spać - szturchnęłam go z uśmiechem i zrobiłam miejsce na kanapie rozkładając koc na nim. - dobranocka, jutro mi pomożesz - położyłam mu koc na głowę i wróciłam do swojego pokoju..

Położyłam się na tym nieszczęsnym łóżku i patrzyłam w sufit. Było grubo po drugiej, a więc nie miałam zamiaru nikogo budzić. Obróciłam się na prawy bok i powoli zamykałam oczy.. Po niedługiej chwili odpłynęłam..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

KOCHANI!!!

Ogólnie nie mam pojęcia co bym mogła opisać jeszcze w tej książce.. Ma ona dosyć dużo rozdziałów i po prostu moja wyobraźnia leży XD..

Nowa książka pojawi się
już jutro o 16!

WYCZEKUJCIE! <3

PS: WYBACZYĆ ZA BŁĘDY CZY COŚ, ALE NA SZYBKO WSTAWIAŁAM TEN DZIAŁ XD

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Skomplikowana Miłość || Bartonii ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz