3. Najlepsi Przyjaciele...

321 10 0
                                    

POV Bartek:

Siedziałem sobie na kanapie słuchając co gada reszta, aż nagle na dole zjawiła się Wika. Stanęła na środku szukając kogoś. Nagle spojrzała na mnie, i tam swój wzrok zatrzymała.

- Bartek możesz na chwilę na słówko? - zapytała po cichu.

- Tak, no spoko - lekko się uśmiechnąłem, dodając po chwili. - dla Ciebie zawsze - puściłem jej oczko. Widziałem kątem oka zazdrosną minę Patryka. Przyznam, satysfakcjonuje mnie to.

Wstałem z kanapy udając się za Wiką. Stanęliśmy w rogu tarasu. Była już 19 i było trochę zimno..

- A więc pakowałam się w pokoju moim i Patryka i zadzwonił jego telefon.. była to Kinia.. zaczęła coś gadać, że ona nie może być z nim, ze względu na mnie i bla bla bla.. później się w końcu odezwałam, a ona opowiedziała mi wszystko od początku do końca co się stało.. - szepnęła. Było mi jej strasznie żal, bo widziałem jak się starała i w ogóle.. ale jak tak teraz na to patrzę to mam u niej większe szanse..

- Będzie dobrze.. - dałem jej swoją bluzę, którą od razu założyła, a następnie przytuliłem ją, bo widziałem jak się trzęsła. - jestem przy Tobie.. - szepnąłem jej do ucha.

- Dziękuję..

- Nie ma za co..

- Dziękuję nie wystarczy, aby pokazać Ci jak bardzo mnie wspierasz i jak mi bardzo pomagasz.. - uśmiechnęła się patrząc mi w oczy, a ja jej.

- Masz piękne oczka.. - szepnąłem, nie odwracając od niej wzroku.

- Ty ładniejsze.. - uśmiechnąłem się.

- Nie prawda bo Ty..

- Nie kłóć się ze mną, Bartuś..

- To ty się nie kłóć ze mną Wiczka.. - puściłem jej oczko.

- Niech Ci będzie..

Chwilę tak staliśmy patrząc sobie w oczy i nic nie mówiąc.. nie obchodziło mnie teraz to, że cała uwaga skupiła się na nas.. że całe GenZie wraz z Natalką patrzyli się na nas zza okna.. Obchodziła mnie teraz Wika. Tylko i wyłącznie Wika. Po krótkiej ciszy, powoli zbliżyłem swoje usta do jej i namiętnie ją pocałowałem. Nie protestowała ani nie odsunęła się. Byłem w 7 niebie.. Chciałem od dawna to zrobić, ale nie miałem zbytnio odwagi. Cieszę się, że to wreszcie nastąpiło. Po długich minutach odsunąłem się powoli od niej. Spojrzałem na nią i uśmiechnąłem się. Schyliłem lekko nad jej uchem i szepnąłem ,,Kocham Cię...'' Ona na to się uśmiechnęła i odszeptała ,,Ja Ciebie Też...'' Po wymienieniu tych pięknych słów, Wika obróciła się przodem do szyby, w której wszyscy nas obserwowali. Po chwili spojrzała na mnie, a ja się lekko uśmiechnąłem. Była taka słodka..

- Bartek to za wcześnie chyba.. - magiczny czar prysł..

Pociągnęła mnie za rękę i stanęliśmy dalej od reszty. Patrzyła jeszcze wokół siebie, czy aby na pewno nikogo nie ma obok.

- Ja jeszcze nie jestem gotowa.. ja po prostu jakby.. - spuściła głowę na dół.

- Wiczka.. - przytuliłem ją. - poczekam tyle ile będę musiał.. - spojrzała na mnie.

- Możemy na razie zapomnieć o tym wszystkim co się teraz stało?.. Ja nie żałuję tego, ale po prostu źle się z tym czuję, bo jeszcze z Patrykiem wszystkiego nie wyjaśniliśmy.. - szepnęła.

- Tak na spokojnie.. - próbowałem ukryć, że mi było przykro..

- Ej, ale to nie znaczy, że nie możemy być najlepszymi przyjaciółmi.. - wtuliła się we mnie, a ja się lekko uśmiechnąłem bez słowa.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

509 słów!

Trzeci dział za mną! Dzisiaj trochę taki krótki, ale może coś jeszcze wstawię później!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Skomplikowana Miłość || Bartonii ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz