27. Dramat...

191 7 5
                                    

- Nie chcę żadnego sporu.. Ale raczej nasza relacja nie będzie taka jak przed związkiem.. Po prostu jesteśmy dobrymi znajomymi - lekko się uśmiechnęłam.

- Wiesz, że on Ci rozjebał psychikę, więc ja go rozjebię - odpowiedział dosyć groźnym głosem.

- Nie Bartuś, macie być normalni. Chcę, żeby było tak jak wcześniej - patrzyłam na niego uważnie cały czas.

- Nie puszczę mu tego płazem. Skrzywdził Cię i pożałuje - zacisnął rękę w pięść, a ja swoją dłoń położyłam na jego.

- Jest okej, spokojnie. O nic się już nie martw. Wszystko jest wyjaśnione - szepnęłam.

- Muszę na chwilę wyjść - oznajmił i już wstawał z kanapy, ale go chwyciłam za rękę.

- Misiu, jest późno, nie możesz teraz nigdzie jechać.. - nie spuszczałam go z wzroku.

- Wiczka, dziękuję, że się martwisz, ale muszę po prostu do sklepu skoczyć - uśmiechnął się i mnie pocałował. - wrócę za niedługo - po chwili chłopaka już nie było w domu..

Siedziałam sobie na kanapie i oglądałam jakiś film na netflixie. Sama nie wiem jaki był tytuł. Nie potrzebowałam tego do życia.

Julitka z Qrym nadal byli w sypialni, a więc nie chciałam im przeszkadzać.

Nagle do domu wbił Przemek.

- SIEMA WIKA! - przywitał się ze mną, a następnie zdjął kurtkę, buty i usiadł obok mnie. - gdzie masz Bartka? Mijałem się z nim.. - spytał po chwili.

- Do sklepu jechał - wywróciłam oczami.

- A no dobra, a gołąbeczki nadal w pokoju? - zaśmiał się.

- A żebyś wiedział - uśmiechnęłam się.

- Ile oni tam już siedzą XD - zaczął ziewać.

- Z 2 godzinki może.. - zamyśliłam się.

POV Bartek:

Jechałem do domu G. Musiałem Wice powiedzieć coś innego, bo przecież by chciała jechać ze mną. A powód dla którego właśnie tam jadę? Do Patryka oczywście. Może i Wika chciała abyśmy byli "pogodzeni" ale nie odpuszczę. Nie ma szans.

Gdy szłem na górę to styknąłem się z Hanią. Spadł jej jakiś zeszyt to postanowiłem, że jej go podniosę, bo w końcu to ja na nią wpadłem. Ona w tym samym czasie się schyliła co ja.. I.. I się pocałowaliśmy.. Z pokoju wychodził właśnie Patryk i wszystko to widział.. Szybko się odsunąłem od Hani.

- Sorry, sorry.. - mruknąłem. - to nie miało tak wyglądać.. Naprawdę.. To było przypadkowo.. - jąkałem się.

- Zobaczymy reakcję Wiki i Świeżego - odpowiedział Patryk z uśmiechem na mordzie.

- Nie mów jej kurwa.. Ona się załamie, już dosyć przeżywa przez Ciebie. Rozjebałeś ją psychicznie. Jeszcze jej tym dowalisz - oznajmiłem z zacisniętymi zębami.

- Patryk, to nie ma sensu, to był zwykły przypadek.. - szepnęła po cichu Hania.

Szybko postanowiłem się ulotnić. Kierowałem się do wyjścia, a następnie wsiadłem do auta. Ruszyłem w stronę domu Qrego.

Jak on to zrobi..
Jak jej powie..
Ona się załamie..
Wtedy go zabiję..

POV Wika:

Trochę sobie z Przemkiem pogadaliśmy, a po niedługim czasie dołączyli do nas Julitka z Qrym. Oczywiście się okazało, że są razem! Jestem bardzo, bardzo zadowolona z ich szczęścia.

- Skomplikowana Miłość || Bartonii ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz