Był ciepły, słoneczny poranek, jak na porę zielonych liści, a jednak większość kotów się jeszcze budziła. Z legowiska uczniów, czyli jednej z niższych jam, , w pionowej, ścianie skalnej, osłoniętej dwoma krzakami bukszpanu wyszedł ciemnoszary uczeń z białymi przednimi łapami. Usiadł on przy małej kępce paproci, zaczynając poranną toaletę. Zapowiadało się na słoneczny dzień, gdyż na niebie nie było praktycznie żadnych chmur. Gdy uczeń skończył toaletę rozejrzał się. Pod Wielką Skalą siedział przywódca, a także jego ojciec, Burzowa Gwiazda a obok niego zastępca, Jaskrawe Futro.
Nagle do nozdrzy ciemnoszarego kocura dobiegł znajomy zapach. Zaraz też dostrzegł swojego mentora, idącego w jego stronę z innym wojownikiem. Jego mentor był brązowym kocurem w ciemniejsze plamki , natomiast drugi wojownik miał czarne futro i ciemnoszary pysk.
- Witaj Długa Łapo! - miauknął Drozdowy Pazur, jego mentor
- witaj Drozdowy Pazurze - miauknął Długa Łapa
- Wyspałeś się? - spytał brązowy wojownik
- tak- odpowiedział ciemnoszary uczeń
- Gawronie Pióro! - usłyszał za sobą szelest, a zaraz koło niego stała ruda kotka w czarne plamy .
- o już nie śpisz? - spytał czarny wojownik
- nie - odpowiedział kotka - co będziemy dziś robić? - zapytała.
- Myślę, że dziś sobie powalczymy
Oczy Poplamionej Łapy wypełniły się ekscytacją
- naprawdę?! Jej! Chodźmy już! - miauknęła przestępując z łapy na łapę - zaraz łapy mi odpadną!- kotka spojrzała na swe poduszki.
Gawronie Pióro spojrzał się na Drozdowego Pazura, jakby oczekując odpowiedzi, ten zaś mruknął:
- Dobrze, więc ruszajmy już
Długa Łapa i Poplamiona Łapa ruszyli za swoimi mentorami. Gdyż przechodzili przez obóz zauważyli patrol łowiecki szykujący się do wyjścia. Prowadziła go Morska Mgła, ich matka. Był z nią jeszcze Laskowy Brzask i Olchowy Sęk. Długa Łapa nie raz rozmyślał, o obowiązkach wojownika.
" Czy są one trudne w porównaniu do moich obowiązków?" Zapytał samego siebie w myślach. Zaraz weszli to tunelu wznoszącego się ku górze . Gdy już wyszli , zostało za nimi widoczne ogrodzenie z kolcolistu. Szli przez gęsty ,liściasty las. Długa Łapa widział jak kotka nie może zwolnić z powodu ekscytacji. Skakała, przyspieszała, obracała się. W końcu dotarli do piaszczystego pustkowia . Na jednym z brzegów leżał powalony dąb. Niedaleko na drugim brzegu rósł głóg.
Resztę wolnych krawędzi, porastały paprocie i inne roślinki. Drozdowy Pazur wraz z Gawronim Piórem .
- Dobrze, a więc tak jak mówiłem dzisiaj sobie powalczymy. Najpierw ja z Gawronim Piórem, pokażemy wam co nie co . Zgoda?- Drozdowy Pazur spojrzał na dwójkę uczniów.
Długa Łapa skinął głową, jednak Poplamiona Łapa miauknęła
- a nie możemy już zawalczyć? W sensie my - wskazała siebie i ciemnoszarego ucznia ogonem.
- zaraz powalczycie, spokojnie - odparł kocur , po czym spojrzał się na czarnego kocura - gotowy?
- tak - odparł krótko po czym ustawił się , a następnie wlepił wzrok w "przeciwnika" oczekując sygnału.
Gdy Drozdowy Pazur miauknął, na znak startu, Gawronie Pióro skoczył na niego. Brązowy kocur upadł po czym zaczął:
- możecie w takiej sytuacji zrobić tak - miauknął po czym kopnął "przeciwnika" w brzuch. Ciemny wojownik odleciał do tyłu, Drozdowy Gawrone Pióro udawał że wolno próbuje się podnieść by drugi wojownik mógł uczniom wytłumaczyć..
- Gdy przeciwnik wstaje, możemy go zaskoczyć- podbiegł do Gawroniego Pióra i na niego skoczył trzymając się łapami grzbietu. Czarny wojownik próbował go zrzucić, po czym zrobił gwałtowny obrót zwalając w ten sposób Drozdowego Pazura. Doskoczył do niego, a następnie przytrzymał go do ziemi.
- teraz wam pokażę sprytny ruch - miauknął, po czym zaczął wymachiwać przednimi łapami, udając że próbuje go dosięgnąć po czym , kopnął go w brzuch. Doskoczył do niego po czym chwycił za tylną nogę i go odrzucił na bok. Gawronie Pióro syknął po czym wstał, jednak Drozdowy Pazur już na niego skoczył. Powalił go po czym odskoczył czekając na ruch 'przeciwnika".
- w walce ważna jest szybkość i przewidywanie ruchów przeciwnika - miauknął mentor Długiej Łapy który skoczył na Gawrone Pióro,gdy ten wstawał .Po chwili ciemny wojownik zrzucił z siebie brązowego kocura. Ten znów do niego doskoczył i uderzył go łapą w bok. Czarny kocur otrząsnął się po czym wykonał daleki skok , a brązowy kocur przygotował się. Jednak Gawronie Pióro tuż przy nim odskoczył w bok , a następnie na niego, Drozdowy Pazur ledwo zrobił unik, po czym skoczył na Gawronie Pióro. Ten jednak uniknął po czym pacnął go łapą. Drozdowy Pazur syknął cicho po czym ponowił skok. Ciemny Wojownik jednak znów odskoczył, a następnie chwycił go za kark i rzucił na bok. Drozdowy Pazur wstał po czym usiadł przy uczniach . Zaraz doszedł Gawronie Pióro.
CZYTASZ
Wojownicy tom I Zemsta Nocy ( NIESKOŃCZONE)
AdventureKoty mieszkają wśród zróżnicowanego terenu.Przeważnie są tu lasy liściaste jak i iglaste, lub wrzosowiska, jednak znajdziemy też klify, jezioro, piaskowe pustkowia i siedliska dwunożnych. Na takich terytoriach żyją cztery klany: Klan Pochmurnego Nie...