<Rozdział 5>

20 6 0
                                    

Był wczesny ranek. Kamienną Łapę obudziły lekkie promyki słońca przedostające do środka legowiska. Rozejrzał się po legowisku po czym usiadł i zaczął poranną toaletę. Jego brat, Długa Łapa, najwyraźniej smacznie spał. Gdyż nie obudziły go ruchy srebrnego kocura.

Wtem do legowiska zajrzał Jaskrawy Pazur

- Kamienna Łapo? Gotowy na trening? - spytał, a gdy uczeń skinął głową dodał - dziś powalczysz sobie z Długą Łapą, a jutro udoskonalimy polowanie na ptaki, bo z tym miałeś problemy. No wstawajcie - miauknął ku zaspanemu kocurowi - Drozdowy Pazur czeka na nas - po czym wyszedł z legowiska
Gdy wyszli zobaczyli dwoje wojowników siedzących przy tunelu

- już myśleliśmy że będziecie spać wieczności- miauknął Drozdowy Pazur, wstając,a następnie wchodząc do tunelu
Gdy wyszli skierowali się do miejsca treningów. Gdy doszli zastępca miauknął.

- Najpierw jednak pokażemy wam parę ruchów. Kto wie, może kiedyś uratują wam futro

Uczniowie usiedli z boku. Jaskrawy Pazur ustal tyłem do Drozdowego Pazura.

- w każdej walce, powinniście być czujni- miauknął patrząc przed siebie- nie zawsze możecie polegać ba jednym ze zmysłów - brązowy wojownik zaczął biec w stronę mentora Kamiennej Łapy. Następnie skoczył, ale bladorudy wojownik rozpłaszczył się, a brązowy kocur przeleciał nad nim. Drozdowy Pazur odwrócił się i znów skoczyła, lecz Jaskrawy Pazur ominął go

-ta umiejętność nie polega tylko na położenia się na gruncie lecz też na użyciu innych zmysłów - kocur odskoczył do tyłu a przed nimi przeskoczył brązowy wojownik. Jaskrawy Pazur skoczył na grzbiet Drozdowego Pazura, lecz gdy wojownik chciał go zrzucić zwinnie odskoczył.

- dobrze gotowi na walke? - gdy uczniowie  skinęli głowami Jaskrawy Pazur usiadł przy  powalonym drzewie.

Bracia ustawili się. Gdy zastępca dał sygnał do rozpoczęcia walki, Kamienna Łapa skoczył na Długą Łapę. Ten jednak odskoczył do tyłu i uderzył łapą srebrnego kocura. Ten syknął odskoczył w bok i następnie na niego. Mentorzy przyglądali się kupie srebrnego i ciemnoszarego futra, tarzającego się po piasku. W końcu srebrny uczeń przytrzymał ciemnoszarego ucznia. Wtem Długa Łapa wywinął się i powalił go na piasek. Szybko jednak uciekł spod uchwytu i wskoczył na grzbiet "przeciwnika". Czekał aż kocur spróbuję go dosięgnąć łapami. Gdy tak się stało odskoczył a następnie powalił brata uniemożliwiając mu inne ruchy.

- Bardzo ładnie  - miauknął Jaskrawy Pazur

- to prawda - przytaknął Drozdowy Pazur powoli idąc w stronę obozu- - wracamy?

- tak. Później pójdziecie na patrol graniczny - miauknął zastępca klanu i ruszył za Drozdowym Pazurem

✧✧✧

Gdy Kamienna Łapa wszedł do obozu dostrzegł Poplamioną Łapę siedzącą przy legowisku uczniów. Z jej wyrazu pyska dało się odczytać znudzenie młodej kotki. Na ich widok wstała i podeszła

- w końcu wróciliście! Co robiliście? - miauknęła z radością

- walczyliśmy - miauknął obojętnie Kamienna Łapa. Według niego opanował już wszystko potrzebne umiejętności i wolałby udoskonalić polowanie.

- o! i kto wygrał?

- Ja - miauknął dumny srebrny kocur

Ciemnoszary uczeń przewrócił oczami. Szli ku legowisku gdy nagle dosłyszeli głos Gawroniego Pióra

- ej zaczekajcie - miauknął - mam dla was zadanie. Włącznie z tobą - spojrzał na swoją uczennicę

Wojownicy tom I Zemsta Nocy ( NIESKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz